Akcja serialu "Dziewczyna bez tatuaży" rozgrywa się na szczecińskim Niebuszewie, w pracowni artystycznej Basi Rzeźnickiej, która projektuje autorskie tatuaże i przenosi je na ciało swoich klientów. Podczas tworzenia swoich dzieł, prowadzi z nimi długie rozmowy, w których poruszane są problemy życia codziennego, a także związane z uczuciami. Bohaterem pierwszego odcinka był Paweł, z którym Basia rozmawiała o tym jak sobie radzić w życiu uczuciowym w czasach pandemii, np. gdzie chodzić na randki, gdy nawet nie ma możliwości pójść do kawiarni.
Czytaj więcej: Rozmowy o życiu i miłości... przy robieniu tatuażu. Premiera nowego serialu dokumentalnego ze Szczecinem w tle
Tym razem pracownię Basi odwiedziła kobieta. Patrycja jakiś czas temu rozstała się ze swoim partnerem. O nieudanym związku wciąż przypominał jej tatuaż z imieniem mężczyzny. Podczas wizyty u Basi Patrycja nie tylko pozbyła się niechcianej pamiątki, ale także odbyła z nią długą rozmowę - nie tylko na tematy "sercowe".
- Kobiety mówią tym razem, jakie są problemy z facetami - mówi Mateusz Żegliński, reżyser "Dziewczyny bez tatuaży". - Mówią o tym, co jest nie tak w związkach, dlaczego mężczyźni tracą swoje kobiety, co robią źle, ale także o tym, co jest ważne w relacjach damsko-męskich. Pada też oczywiście kwestia "co jest OK u facetów?". Jest to kolejny dowód na to, że serial jest "miłosnym poradnikiem w czasach zarazy podczas robienia dziar".
Kolejnym bardzo ważnym elementem serialu jest Tarot, który mówi, co dalej z życiem uczuciowym bohaterów serialu. Poza nowym tatuażem, każdy klient odwiedzający pracownię Basi, wychodzi z niej także z przepowiednią wyczytaną z kart.
Jak twierdzi twórca serialu, drugi odcinek jest dowodem na to, że projekt się rozwija i idzie ku lepszemu.
- Jesteśmy zadowoleni z drugiego odcinka. Widzimy progres - mówi reżyser. - Serial z odcinka na odcinek jest coraz lepszy i jest przede wszystkim różnorodny. Cieszy nas bardzo dobry odzew po pierwszym odcinku. Pracujemy dalej!
Pierwsza seria składa się z sześciu odcinków, które będą publikowane w kolejnych tygodniach na kanale Mateusz Żegliński Film w serwisie YouTube.