Piesi nie mają lekko

Piesi muszą pokonywać setki metrów dookoła. Radny apeluje o przejście w centrum Szczecina. Jest odpowiedź miasta

2023-05-13 7:00

Czy Szczecin jest przyjazny dla pieszych? Nad tym zastanawia się jeden ze szczecińskich radnych, który zwrócił uwagę na prawdziwy tor przeszkód, który muszą pokonywać mieszkańcy, by przedostać się na drugą stronę ulicy w centrum miasta. Niektórzy nadrabiają drogi, są jednak tacy, którzy żeby skrócić sobie drogę, przechodzą w miejscu, gdzie przejścia nie ma, chociaż gdyby było, znacznie ułatwiłoby poruszanie się w tym miejscu. Świadczy o tym wydeptana ścieżka. Co ciekawe, kiedyś w tym miejscu przejście dla pieszych już było.

Wydeptana ścieżka i apel radnego

Przejście dla pieszych przy placu Dziecka w Szczecinie istniało przez wiele lat i było dużym ułatwieniem dla mieszkańców. Kilkanaście lat temu zostało zlikwidowane, gdyż miało zaburzać płynność ruchu samochodowego. Pamiątką po nim są obniżone krawężniki i długie rzędy barierek uniemożliwiających przejście przez ulicę Narutowicza. W tym samym czasie zlikwidowano też inne przejście, w połowie drogi między placem Dziecka i skrzyżowaniem z ulicą Potulicką.

Radny chce przejścia dla pieszych na ul. Narutowicza

i

Autor: Grzegorz Kluczyński Radny chce przejścia dla pieszych na ul. Narutowicza

Na przestrzeni kolejnych lat w okolicy wiele się zmieniło. Powstały nowe osiedla, sklepy, przystanki autobusowe. Dotychczas dość spokojna i nieco peryferyjna okolica zbliżyła się do centrum, a wręcz stała się jego częścią. Ruch pieszych znacznie się zwiększył. Zwrócił na to uwagę jeden ze szczecińskich radnych, sugerując, by stworzyć w tym miejscu przejście dla pieszych, które m.in. umożliwi mieszkańcom ulicy Kusocińskiego szybkie i bezpieczne dojście do sklepu "Biedronka". W interpelacji wystosowanej do prezydenta Szczecina Patryk Jaskulski zwraca również uwagę na dzikie przejście przez ulicę, a także na dojście do parkingu znajdującego się na pasie zieleni między jezdniami.

"Za potrzebą utworzenia przejścia dla pieszych w tym miejscu świadczy fakt, iż we wskazanej lokalizacji jest bardzo widocznie wydeptana ścieżka pomiędzy jezdniami. Dodatkowo ciągły rozwój osiedla Nowe Miasto powoduje, że ruch pieszych w tej okolicy stale rośnie. Mieszkańcy muszą mieć możliwość dojścia z zakupami z pobliskich sklepów do swoich domów w sposób jak najbardziej komfortowy i najmniej uciążliwy, szczególnie gdy niosą swoje zakupy. Dodatkowo z moich obserwacji wynika, że w tym miejscu bardzo często przechodzą osoby, które parkują swoje auta na parkingu pomiędzy jezdniami i kierują się albo w stronę sklepów albo wydziału prawa" - pisze radny.

Dodatkowo dokładnie na przeciwko budynku mieszkalnego i znajdującego się na jego parterze sklepu, zlokalizowany został przystanek autobusowy. Żeby leganie dojść do niego, trzeba pokonać ponad 270 metrów.

Radny chce przejścia dla pieszych na ul. Narutowicza

i

Autor: Google Earth, gk Radny chce przejścia dla pieszych na ul. Narutowicza

Jest odpowiedź miasta

Odpowiedzi na interpelację udzieliła wiceprezydent Anna Szotkowska. Jej zdaniem, przejście w tym miejscu jest niepotrzebne, gdyż piesi mogą skorzystać z przejść znajdujących się przy skrzyżowaniu z ul. Królowej Jadwigi lub za skrzyżowaniem z ul. Kopernika. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku trzeba pokonać kilkusetmetrowy dystans.

"Wyznaczenie dodatkowego przejścia dla pieszych w proponowanym miejscu niewątpliwie wpłynie na pogorszenie ruchu w ciągu drogi krajowej" - argumentuje wiceprezydent Szotkowska i dodaje, że "głównymi generatorami ruchu po południowej stronie ul. Narutowicza są osiedla przy ul. Głowackiego i ul. Kusocińskiego, przy których to ulicach są obecnie wyznaczone przejścia dla pieszych przez ul. Narutowicza".

Rzeczywiście w rejonie ul. Kusocińskiego znajduje się przejście dla pieszych. Trasa jednak wyznaczona jest w taki sposób, że zamiast przejść około 35 metrów przez dwie jezdnie, w miejscu, gdzie mieszkańcy sami wydeptali ścieżkę, trzeba pokonać ponad 270 metrów dookoła całego skrzyżowania. przez pięć jezdni. To najwyraźniej nie jest jednak wystarczającym argumentem. "Wyznaczenie dodatkowego przejścia jest bezzasadne" - czytamy w odpowiedzi.

Szczecin nieprzyjazny dla pieszych?

To nie pierwszy raz w Szczecinie, gdy pieszym odmawia się poprawienia ich komfortu, stawiając na pierwszym miejscu interes kierowców. Ostatnio głośno zrobiło się w sprawie nieprzyjaznych przejść dla pieszych z sygnalizacją świetlną w centrum miasta, gdzie pokonanie tylko jednej ulicy wymaga dwu- lub trzykrotnego oczekiwania na zielone światło lub przyspieszenia kroku, a wręcz biegu. Znajdują się one m.in. na pl. Rodła czy pl. Żołnierza, a także w rejonie Bramy Portowej. W tej sprawie interwencji podjął się radny Przemysław Słowik, który napisał interpelację do prezydenta miasta i zażądał przeprowadzenia audytu. Innym przykładem marginalizowania pieszych są słupy stawiane w miejscach utrudniających, a często nawet uniemożliwiających swobodne przemieszczanie się, co ma miejsce m.in. na al. Wyzwolenia czy ul. Asnyka.

Sonda
Czy Szczecin jest przyjazny dla pieszych?
Na tym przejściu giną ludzie. To jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Szczecinie