Papier toaletowy tylko dla bogatych. Gigantyczne podwyżki! Wszystko przez nowe przepisy

i

Autor: GregMontani / CC0 / pixabay.com, Anna Shvets / CC0 / pexels.com, gk Papier toaletowy tylko dla bogatych. Gigantyczne podwyżki! Wszystko przez nowe przepisy

Łapcie się za portfele!

Papier toaletowy drożeje, a to dopiero początek! Wszystko przez nowe przepisy Unii Europejskiej. Kogo na to stać?!

2023-05-29 9:45

Szalejąca inflacja daje się we znaki Polakom w najróżniejszych dziedzinach życia. Drożeje żywność, media, artykuły przemysłowe, a także przedmioty codziennego użytku, m.in. papier toaletowy, który zaledwie w ciągu roku zdrożał o ponad 60 procent. To prawdopodobnie nie koniec. Ten podstawowy artykuł higieniczny może być jeszcze droższy. Wszystko przez unijne przepisy, które stawiają przede wszystkim na ekologię, ale mogą się odbić na cenach papieru toaletowego.

Papier toaletowy jest obecnie jeden z najmocniej drożejących produktów codziennego użytku. Jak informuje serwis agencyjny MondayNews, w kwietniu 2023 r. Polacy płacili za niego o ponad 63 procent więcej niż jeszcze rok temu. Eksperci tłumaczą to m.in. wysokimi kosztami produkcji, które są przerzucane na konsumentów.

Warto dodać, że papier toaletowy w Polsce jest obecnie nieznacznie tańszy, niż np. w Niemczech, gdzie zarobki są dużo wyższe. Jest też nieco gorszej jakości niż ten u naszych zachodnich sąsiadów, a także mniej wydajny, o czym świadczy mniejsza liczba listków w rolce. Sprawia to, że de facto polski papier toaletowy jest realnie droższy niż niemiecki. Szczegółowe porównanie można znaleźć w tym artykule na SE.pl.

Jednak to dopiero początek tego, co może czekać nas w niedalekiej przyszłości. Kolejny impuls do podwyżek dadzą nowe przepisy unijne. Rada UE zatwierdziła rozporządzenie zapobiegające tzw. wylesianiu. Branża wskazuje, że niektórzy wytwórcy nie są przygotowani do zmian, bo brakuje im odpowiednich certyfikatów. Oznacza to, że najtańsze rolki papieru toaletowego mogą nawet zniknąć z rynku. Znawcy tematu dodają także, że w sklepach będzie drożej, ale uleganie panice i masowe wykupowanie papieru toaletowego tylko pogorszy sprawę. Eksperci uważają również, że UOKiK powinien już teraz lepiej przyglądać się praktykom retailerów, bo może dojść do zupełnie nieuzasadnionych podwyżek cen.

Cena papieru rośnie, dostępność jest coraz mniejsza

Jak informuje MondayNews, ostatnia analiza "Indeks cen w sklepach detalicznych", papier toaletowy w kwietniu 2023 r. podrożał aż o 63,2 proc. w stosunku rok do roku. I wśród 100 najczęściej kupowanych przez konsumentów produktów zajął aż 3. pozycję w tym zestawieniu.

– Podstawowy produkt higieniczny, jakim jest papier toaletowy, tak mocno drożeje głównie z powodu coraz większych kosztów energii, niezbędnej do jego produkcji – komentuje Katarzyna Grochowska, ekspertka rynku retailowego z Hiper-Com Poland. - Do tego dochodzą rosnące ceny celulozy, spowodowane jej brakami na rynku. W mojej opinii, jeszcze przez dłuższy czas będą widoczne dalsze wzrosty cen, tylko mniej dynamiczne niż teraz to obserwujemy.

Eksperci branżowi zwracają również uwagę na widoczny dość gwałtowny wzrost cen produktów higienicznych, głównie wywołany przez kryzys energetyczny. Mówią też o droższej produkcji masy papierniczej, co z kolei przekłada się na podwyżki cen w sklepach. Informują, że np. w Niemczech niektórzy producenci, przez wysokie ceny gazu, musieli nawet zamknąć swoje biznesy. Dodają również, że drożyzna w sklepach jest skutkiem zerwanych w czasie pandemii łańcuchów dostaw i jest spowodowana mniejszym importem taniej celulozy z Azji.

– W przypadku papieru toaletowego kluczowym surowcem do jego produkcji jest makulatura, obok masy celulozowej pierwotnej – stwierdza Janusz Turski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich. - W dobrze funkcjonującym systemie selektywnej zbiórki odpadów materiały do produkcji akurat tego wyrobu powinny mieć realistyczne ceny i być dostępne. Potrzebne jest właściwe zarządzanie nimi. Jednak w obecnych czasach podstawowym problemem przedsiębiorstw są wysokie koszty produkcji przemysłowej, w tym energii, chemikaliów, transportu czy pracy. W efekcie tej kumulacji część z nich producenci są zmuszeni przenosić na konsumentów. Autorzy wspomnianej wcześniej analizy zauważają, że konsumenci ostatnio coraz głośniej narzekają na niedostateczne ilości papieru toaletowego w sklepach.

– Niedługo wejdą w życie nowe unijne przepisy, które mają zapobiegać deforestacji – dodaje Katarzyna Grochowska. - Producenci i importerzy produktów, wytwarzanych m.in. z drewna, przygotowują się właśnie do wprowadzenia odpowiednich zmian w zakresie pozyskiwania surowców tylko ze zrównoważonych źródeł. I już teraz podejmują działania, by móc sprawnie funkcjonować. Na rynku faktycznie może więc brakować papieru toaletowego. Nie należy jednak wpadać w panikę, bo masowe wykupowanie towaru gwarantuje puste półki w sklepach i przede wszystkim – wyższe ceny.

Nowe unijne przepisy wywołają kolejne podwyżki cen?

16 maja Rada Unii Europejskiej dała ostateczną zgodę na rozporządzenie, którego celem jest zapewnienie, że konsumpcja i handel produktami w UE nie przyczynią się do wylesiania i dalszej degradacji ekosystemów leśnych. Przyjęte rozporządzenie zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE najprawdopodobniej w czerwcu, a 20 dni później wejdzie w życie. Eksperci ostrzegają, że od tego momentu, czyli już w lipcu 2023 r. kryzys na rynku papieru toaletowego może jeszcze bardziej się pogłębić. I wyjaśniają, że UE chce właściwie zabronić sprzedaży na jej terenie wyrobów, których produkcja w jakiś sposób wiąże się z nielegalną wycinką lasów.

– Zgodnie z zapowiadanymi zmianami w prawie, producenci i handlowcy będą musieli udowodnić, że ich produkty zostały wyprodukowane na gruntach, które nie podlegały wylesianiu po 31 grudnia 2020 roku – tłumaczy dr Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito. - Będą też musieli wskazać dowody na to, że powstały one zgodnie ze wszystkimi przepisami obowiązującymi w kraju produkcji. Po wejściu w życie rozporządzenia producenci i importerzy będą mieli 18 miesięcy na przygotowanie strategii działania w nowych uwarunkowaniach prawnych. W mojej ocenie, będzie to duża zmiana, która doprowadzi do pewnego zachwiania rynku.

Według znawców tematu, sporo producentów papieru toaletowego obecnie korzysta z materiałów pochodzących ze zrównoważonych i sprawdzonych źródeł. Są jednak też tacy, którzy mieszają surowce, tj. część mają z recyklingu, a resztę – z legalnie pozyskanego drewna, ale też często dokładają do tego jeszcze kolejne materiały. I m.in. dlatego UE chce „uderzyć” swoimi regulacjami właśnie w tych wytwórców. Zdaniem Katarzyny Grochowskiej, wielu z nich zniknie z rynku, a pozostali będą zmuszeni zmienić swoje strategie. To oczywiście przełoży się na podwyżki cen i ograniczenie ilości produktów w sklepach.

Można się spodziewać, że będzie to kolejny impuls do wzrostu cen w sklepach tego rodzaju produktów. Jednak dużo zależeć będzie od pozostałych czynników, czyli od niestabilnej sytuacji na rynku np. cen nośników energii i od braku stabilizacji inflacji – analizuje ekspertka z WSB Merito.

Ponadto niektórzy eksperci z zwracają uwagę na to, że UOKiK powinien już teraz mocno przyglądać się praktykom retailerów w tym zakresie, bo może dojść do zupełnie nieuzasadnionych podwyżek.

Tani papier groźny dla zdrowia i życia?

Jak podkreśla ekspert ze Stowarzyszenia Papierników Polskich, koszty produkcji rosną również w wyniku zwiększania obciążeń legislacyjnych i administracyjnych. Jednak niektórzy producenci nie są przygotowani do zmian w prawie, bo nie zadbali wcześniej o odpowiednie certyfikaty dot. pochodzenia wykorzystywanych surowców. I oni mogą mieć duże problemy.

Dla własnego bezpieczeństwa konsumenci powinni być czujni w tym zakresie – dodaje Janusz Turski. - Tańszy papier toaletowy może być nie tylko gorszy jakościowo lub pochodzić ze źródeł nieposiadających transparentnego śladu środowiskowego. Może też zawierać domieszki substancji chemicznych, które są na liście czynników zagrażających bezpieczeństwu zdrowia i życia ludzkiego.

Komisja Europejska w swoich komunikatach zapowiadała również, że powstanie specjalny system oceny, pozwalający producentom stwierdzić, czy surowce pochodzące z danego kraju bądź obszaru wiążą się z wysokim, ze średnim czy z niskim ryzykiem dla środowiska. Wobec tego niektórzy konsumenci obawiają się, że będą musieli kupować głównie zagraniczny papier toaletowy, wyprodukowany z droższego surowca.

– Prawo będzie wymagało od producentów podawania informacji nt. współrzędnych geograficznych gospodarstw, z których pochodziły użyte przez nich surowce. Papier toaletowy, skądkolwiek będzie sprowadzany, będzie musiał posiadać odpowiednie certyfikaty. Polscy wytwórcy będą mieli pod tym względem takie same szanse na rynku, jak zagraniczni – podsumowuje dr Anna Semmerling.

Czy wciąż opłaca się jeździć na zakupy do Niemiec?
Listen on Spreaker.