Koszmar!

Odchody na ścianach, tampony na wieszakach i zniszczony sprzęt. Tak odwiedzający dbają o Fabrykę Wody

2024-10-11 10:11

Widząc to, co dzieje się w pomieszczeniach sanitarnych szczecińskiego aquaparku, można odnieść wrażenie, że nie wszyscy dojrzeli do tego, by korzystać z takich obiektów. Odchody na ścianach, dziury w ścianach czy zniszczony sprzęt to nie efekt zużycia, lecz ludzkiej głupoty i braku poszanowania dla wspólnej przestrzeni. Zdjęcia ze szczecińskiej Fabryki Wody przerażają!

Aquapark przy ul. 1 Maja w Szczecinie został oddany do użytku zaledwie kilka miesięcy temu, a już część jego pomieszczeń wymaga nie tylko gruntownego sprzątanie, lecz remontu. I nie jest to efekt zużycia, lecz przykład na to, że niektórzy nie dorośli do tego, by korzystać z tego obiektu i nie powinni w ogóle przekraczać jego progów.

- Bardzo często otrzymujemy całą masę wiadomości, w których to zwraca się nam uwagę o uszkodzonych atrakcjach, elementach wyposażenia, bałaganie czy braku czystości. Zgadza się, mierzymy się z tym każdego dnia. Codziennie nasi pracownicy techniczni oraz ekipy sprzątające mają ręce pełne roboty, starając się utrzymać Fabrykę Wody w nienagannym stanie - tłumaczy Piotr Zieliński, rzecznik Fabryki Wody. - Niestety, wiele z tych kwestii wynika bezpośrednio z niewłaściwego zachowania odwiedzających. Brak szacunku dla wspólnej przestrzeni, czyjeś pracy oraz podstawowych norm kultury osobistej i wychowania prowadzi do sytuacji, które są nie tylko nieestetyczne, ale również utrudniają korzystanie z obiektu innym.

Odchody na ścianach, zniszczone sanitariaty

Pracownicy aquaparku, którzy są odpowiedzialni za jego czystość i stan techniczny dosłownie łapią się za głowę, widząc obsikane ściany i podłogi. - Mocz jednak trafiał również do suszarek do rąk czy umywalek - dodaje Piotr Zieliński. - Porozrzucany papier toaletowy to rzecz nagminna. W odpływach znajdujemy całą masę śmieci, papier, folie, a nawet opakowania po prezerwatywach. W przebieralniach na wieszakach można się natknąć na wiszące dumnie tampony oraz nie do końca czyste elementy garderoby osobistej.

Jednak najbardziej ekstremalne sytuacje, z jakimi spotyka się personel Fabryki Wody, to odchody walające się po podłodze czy rozmazane po ścianach. To jednak nie koniec. W aquaparku dochodzi również do licznych aktów wandalizmu. Ściany, elewacje oraz tablice informacyjne bywają regularnie pomazane, co nie tylko obniża estetykę obiektu, ale wymaga kosztownego odnawiania.

Niszczone są również elementy wyposażenia. Uszkodzone natryski czy suszarki do rąk, powyrywane wieszaki, a nawet dziury wybite w ścianach to przykra codzienność w szczecińskim aquaparku. Ustalenie sprawców jest bardzo trudne, a czasem wręcz niemożliwe.

Przedstawiciele Fabryki Wody apelują o refleksję nad własnym zachowaniem i dbanie o otoczenie. Czy dotrze on jednak do osób, które kierują się jedynie prymitywnymi instynktami, by przede wszystkim niszczyć to, co ma służyć wszystkim mieszkańcom, dając im możliwość przyjemnego i aktywnego spędzenia wolnego czasu?

Sonda
Czy kary za wandalizm powinny być surowsze?
"Fabryka Wody" w Szczecinie otwarta