Zapomniana perełka w sercu Pomorzan
Znajdujący się przy ul. Starkiewicza dworzec Pomorzany (Bhf. Pommerensdorf) powstał ponad 120 lat temu. Dzisiaj już nie zatrzymują się na nim pociągi, tory zostały rozebrane, jednak on wciąż istnieje, chociaż niewielu szczecinian zdaje sobie z tego sprawę. Posiada budynek stacyjny, dwa perony pasażerskie z unikatową na skalę Szczecina drewnianą konstrukcją zadaszeń. Dzięki temu, że znajduje on się nieco na uboczu, nie stał się ofiarą zbieraczy złomu. Do niedawna pełnił funkcję magazynową i nadszarpnięty zębem czasu, nie remontowany, powoli niszczał.
Pomimo swojego wieku i stanu w jakim się znajdował, nie został wpisany do rejestru zabytków. Objęcie go ochroną konserwatorską z pewnością uchroniłoby go przed zupełnym zniszczeniem, a to niestety grozi mu coraz bardziej. Miejsce, w którym się znajduje, ma zostać bowiem przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową.
Kilka lat temu pojawił się nawet pomysł, żeby Bhf. Pommerensdorf stał się oddziałem Muzeum Techniki i Komunikacji, gdzie można by było pokazywać stare lokomotywy, wagony oraz inne wielkogabarytowe eksponaty, na które niestety brakuje miejsca w muzeum przy ul. Niemierzyńskiej. Niestety ta wizja nigdy nie doczekała się realizacji.
Ocalić od zapomnienia
Kolejową "perełkę" Pomorzan postanowiła ocalić od zapomnienia doktorantka szczecińskiej Akademii Sztuki, która w swojej pracy doktorskiej opracowała koncepcję rewitalizacji zaniedbanego obiektu i przywrócenia mu funkcji związanej z koleją. Pani Dominika Zawojska-Kuriata stworzyła szczegółowy projekt zagospodarowania zabytkowego dworca, a nawet włączenia go do systemu powstającej właśnie Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej.
- Szczecin posiada niezwykle ciekawe obiekty kolejowe, w których znajdują się siedziby firm lub są one zupełnie opuszczone, okolice tych obiektów również coraz częściej potrzebują rożnego rodzaju funkcji, które można by doprojektowywać do tej głównej, czyli kolejowej - mówi pani Dominika.
Wybór padł właśnie na Pomorzany, część Szczecina, która ze względu na swój przemysłowy charakter ma bardzo rozwiniętą sieć kolejową i wiele obiektów, które przez lata pełniły funkcje związane z transportem kolejowym, jednak z czasem zmieniły swoje przeznaczenie lub po prostu zniknęły z panoramy miasta. Rozprawę doktorską poprzedziły liczne badania oraz rozmowy z mieszkańcami.
- W swoim założeniu, po przeprowadzonych badaniach zaproponowałam, to czego mieszkańcy bezpośredniej okolicy dworca potrzebowali i wyrazili w ankietach, czyli zieleń, miejsca spotkań, przestrzenie co-workingowe, galerię upamiętniającą dzieje dzielnicy, czy klub muzyczny w przepięknych piwnicach obiektu oraz całą niezbędną infrastrukturę związaną z obiektem kolejowym - dodaje pani Dominika.
Polecany artykuł:
Dlaczego nie SKM?
Zdaniem pani Dominiki niszczejący dworzec na Pomorzanach można byłoby włączyć do systemu powstającej Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej.
- Gdyby Szczecin posiadał prosperującą kolej miejską, nie potrzebowałby linii metra! - mówi. - Dlaczego nie włączyć w ten plan ciekawych, historycznych obiektów, które już istnieją i potrzebują tylko dobrej i przemyślanej rewitalizacji?
Być może kolejna próba zwrócenia uwagi na ciekawy, jednak nieco zapomniany obiekt, sprawi że pojawi się chociaż cień szansy, by jednak go uratować - nawet jeśli nie będzie on pełnił funkcji kolejowych. Jeżeli w przyszłości powstanie w tym miejscu osiedle mieszkaniowe, takie miejsce z pewnością mogłoby stać się jego ozdobą, której z pewnością wielu mogłoby pozazdrościć.