Kontrole na granicy polsko-niemieckiej nie są niczym nowym. W związku z kryzysem migracyjnym, zostały wprowadzone jesienią 2023 roku, początkowo w formie wyrywkowej, a z kolejnymi miesiącami, na większości przejść granicznych zmieniły się w kontrole stałe. Policjanci wraz z celnikami sprawdzają dokumenty osób wjeżdżających do Niemiec, a władze państwowe tłumaczą to napływem nielegalnych uchodźców i przedłużają kontrole o kolejne miesiące.
Wzmożone kontrole na granicy. Niemcy sprawdzają bagaże
W okresie świąteczno-noworocznym kontrole na przejściach granicznych są jeszcze bardziej wzmożone. Jak informuje polonijny portal polskiobserwator.de, tym razem funkcjonariusze sprawdzają bagaże i przeszukują pojazdy osób wjeżdżających na terytorium Niemiec, zwracając szczególną uwagę na przewożone materiały wybuchowe i fajerwerki, które w tym czasie są bardzo popularne. Wiele osób przywozi je z Polski, gdyż są one tańsze, jednak nie zawsze spełniają niemieckie normy. W związku z tym władze zaostrzyły procedury mające na celu zapobieganie przewozowi nielegalnych materiałów, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Nielegalne fajerwerki trafiają z Polski do Niemiec
Jak informuje Deutsche Welle, na terytorium Niemiec dozwolone są tylko fajerwerki z certyfikatem CE i zarejestrowane w kategoriach F1 (od 12 lat) i F2 (od 18 lat). Takie materiały sprzedawane są tylko przez kilka dni przed Sylwestrem. Jednak pomimo zakazów, wielu Niemców kupuje niedozwolone fajerwerki w Polsce, a Polacy często przywożą je do Niemiec, by je sprzedać.
Szczególnej kontroli poddawane są fajerwerki przypominające granaty ręczne oraz rakiety, które wymagają specjalnego pozwolenia na użycie.
- Im bliżej Sylwestra, tym częściej znajdujemy materiały pirotechniczne – wyjaśnia w rozmowie z gazetą "Bild" Astrid Pinz, rzeczniczka głównego urzędu celnego we Frankfurcie nad Odrą. - To bardzo niebezpieczne, gdy materiały pirotechniczne trafiają w ręce osób, które nie wiedzą, jak się z nimi obchodzić.
Grozi konfiskata i konsekwencje prawne
W 2023 roku skonfiskowano 3,8 tony niebezpiecznych fajerwerków pochodzących z Polski. Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie ilości próbowano wwieźć w tym roku. Pierwsze doniesienia o przewozie materiałów pirotechnicznych pojawiły się już wczesną jesienią. We wrześniu, na przejściu granicznym Kostrzyn-Kietz, w samochodzie dostawczym na polskich numerach rejestracyjnych znaleziono 2,5 tysiąca opakowań z fajerwerkami chińskiej produkcji. Według policji było to w sumie około 90 kilogramów materiałów pirotechnicznych - informuje Deutsche Welle. Fajerwerki zostały skonfiskowane, a przeciwko mężczyznom w wieku 30 i 32 lat wszczęto dochodzenie z powodu podejrzenia złamania ustawy o materiałach wybuchowych.
Podczas podróży do Niemiec warto pamiętać również o innych ograniczeniach związanych z przewozem towarów. Dotyczą one m.in. ilości przewożonego alkoholu czy papierosów. W przypadku przekroczenia limitów można zostać posądzonym o przemyt, a to grozi sprawą w sądzie, karą grzywny, a nawet karą pozbawienia wolności do lat 5.
Polecany artykuł: