Jedziesz do Niemiec? Sprawdź opony!
Z powodu uniknięcia dodatkowych kosztów, wielu polskich kierowców decyduje się na używanie tzw. opon całorocznych, zamiast w sezonie jesiennym wymieniać je na zimowe. W Niemczech zimowe opony są obowiązkowe, muszą też spełniać odpowiednie normy i posiadać właściwe oznaczenie. Dlatego w sezonie zimowym, przed wyjazdem do Niemiec - niezależnie, czy jest to krótki wyjazd na pogranicze, czy dłuższa podróż wgłąb kraju, warto sprawdzić oznaczenia na oponach zamontowanych w samochodzie.
Wprawdzie w Niemczech nie ma ściśle ustalonego okresu, w którym obowiązuje jazda na oponach zimowych, jednak dużą rolę odgrywają w tym przypadku warunki na drodze. Według prawa opony muszą być „dostosowane do warunków pogodowych”. Gdy na drogach panuje gołoledź, oszroniona nawierzchnia, ślizgawica lub zalega rozjeżdżony śnieg lub błoto pośniegowe, opony zimowe są obowiązkowe. Te muszą jednak spełniać określone wymogi.
Opony zimowe tylko ze specjalnym oznaczeniem
Według nowych przepisów, od 1 października w Niemczech akceptowane są opony zimowe z symbolem góry i płatkiem śniegu 3 PMSF (3-Peak Mountain Snow Flake). Opony, które są oznaczone tylko symbolem M+S (błoto+śnieg) i zostały wyprodukowane przed 1 stycznia 2018 r., muszą zostać zmienione na te z odpowiednim symbolem.
Jak informuje Deutsche Welle, po niemieckich drogach poruszają się jeszcze dziesiątki tysięcy aut z oponami oznakowanymi według starych wytycznych. Te jednak nie są już uznawane za opony zimowe. Kierowcy, którzy nie dostosują się do nowych wytycznych, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami, przede wszystkim finansowymi. Najniższy mandat wynosi 60 euro. A gdy okaże się, że z powodu niewłaściwych opon wystąpią utrudnienia w ruchu lub gdy ich używanie doprowadzi do zagrożenia na drodze, kwota ta może być jeszcze wyższa. Do tego dochodzą jeszcze punkty karne.