Jak poinformował Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce, w przeciwieństwie do pozostałych regionów marszałkowie województw: zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego nie zgodzili się na podwyżki płac o 800 złotych od 1 września 2023. W związku z tym przedstawiciele związków zawodowych podjęły decyzję o bezterminowym strajku, który miałby się rozpocząć 10 października, minutę po północy.
Urząd marszałkowski odpowiada związkowcom
Do tej zapowiedzi odniósł się Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego, który poinformował m.in., że zarząd województwa "nie jest pracodawcą dla osób zatrudnionych w Zachodniopomorskim Zakładzie Polregio, w związku z czym nigdy nie był i nie jest stroną negocjacji pracowych". Samorząd zaapelował też do związkowców, by "zaprzestali dezinformacji opinii publicznej", gdyż "w ocenie Zarządu Województwa postulaty dotyczące wzrostu wynagrodzeń powinny być realizowane przez władze Spółki w ramach obowiązującej umowy".
"W opinii marszałka Olgierda Geblewicza Spółka Polregio posiada dużo możliwości operacyjnych, by w granicach wyznaczonych umową z Samorządem regulować wysokość wynagrodzeń, jak również liczbę zatrudnionych. Co więcej, w czasie ostatniego roku zmniejszony został zakres obowiązków Spółki w odniesieniu do napraw taboru kolejowego przy jednoczesnym wzroście poziomu dopłat z budżetu województwa. W 2021 roku przeznaczyliśmy na ten cel 102,2 mln zł, a w roku bieżącym 156,8 mln zł" - czytamy m.in. w komunikacie wystosowanym przez urząd marszałkowski. - "Zwiększenie dopłat miało związek m.in. z inflacją i według wiedzy Zarządu Województwa część tych środków przeznaczona została na podwyżki wynagrodzeń pracowników w wysokości 1300 zł. Zarząd Województwa nie ma jednak informacji, czy wzrost płac w tym wymiarze objął wszystkich pracowników, ponieważ nie jest stroną negocjacji płacowych. Wobec tych faktów i danych liczbowych - oczekiwanie jeszcze większego zaangażowania finansowego Samorządu Województwa jest niezasadne".
Powstanie nowa spółka kolejowa?
Zarząd województwa przypomniał również o tym, że do realizacji przewozów "zapewnia w całości nowoczesny tabor, pokrywając koszty jego ubezpieczenia oraz najkosztowniejszych napraw". Informuje również, że w ostatnich tygodniach "dwukrotnie wskazywał na możliwości rozwiązania problemu i odpowiedzi na postulaty pracowników, jednakże Zarząd Spółki nie uwzględnił wskazanych rekomendacji" i "po raz kolejny i ostatni apeluje do Zarządu POLREGIO o podjęcie zdecydowanych działań w celu zapobieżenia paraliżowi komunikacyjnemu w regionie i zapewnienia komunikacji zastępczej na czas zapowiadanego strajku, pod rygorem wypowiedzenia umowy dotyczącej regionalnych przewozów pasażerskich".
"W związku z zaistniałą sytuacją Zarząd Województwa prowadzi analizę alternatywnych możliwości organizowania przewozów kolejowych na Pomorzu Zachodnim, w tym uruchomienia Kolei Zachodniopomorskich, jako podmiotu zależnego od Samorządu Województwa" - czytamy w komunikacie.