Kamery w szkolnej toalecie. Jest decyzja magistratu w sprawie skandalu w liceum

i

Autor: Grzegorz Kluczyński Kamery w szkolnej toalecie. Jest decyzja magistratu w sprawie skandalu w liceum

Monitoring w WC

Kamery w szkolnej toalecie. Jest decyzja magistratu w sprawie skandalu w liceum

2023-11-02 18:26

Sytuacja, do której doszło w jednym ze szczecińskich liceów, odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Tłumacząc względami bezpieczeństwa, dyrekcja szkoły zdecydowała się na montaż kamer. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zostały one zainstalowane w toaletach. Do sprawy odniósł się m.in. doradca prezydenta miasta ds. młodzieży, który jest jednocześnie absolwentem popularnego "Pobożniaka", a także szczecińska radna. Zareagowali również urzędnicy z magistratu.

Kamery szkolnych w toaletach

O II Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie zrobiło się głośno pod koniec października z powodu kamer, które zostały zamontowane w toaletach. Przyczyną takiego działania miały być m.in. akty wandalizmu, a także palenie papierosów. Sprawę nagłośnił jeden z absolwentów "Pobożniaka", który obecnie jest doradcą prezydenta ds. młodzieży. Dawid Hamera opublikował na TikToku nagranie, w którym mówi m.in., że jest to działanie, które narusza wolność uczniów.

- Nie ukrywam, że sam pomysł montowania kamer w toaletach jest nielegalny i jest to bardzo duże naruszenie wolności osobistej - mówi w opublikowanym nagraniu Dawid Hamera. - Kamer w toaletach nie powinno być. Koniec, kropka.

Kamery w toaletach nie są jedynym narzędziem do kontrolowania uczniów. W szkole prowadzona jest również "ewidencja" wyjść do toalety.

- Prowadzone są specjalne dzienniki, do których uczniowie muszą się wpisywać, co wydaje mi się niedorzeczne - dodaje Dawid Hamera.

Prawnik Marcin Kruszewski, który zajmuje się m.in. prawami uczniów i jest aktywny na TikToku prowadząc kanał @prawomarcina, potwierdza, że takie działania są niezgodne z prawem. Mówi o tym art. 108a ust. 3 ustawy Prawo Oświatowe.

Radna żąda wyjaśnień

Sprawa zbulwersowała również szczecińską radną. Dominika Jackowski wystosowała interpelację do prezydenta Szczecina, w której żąda wyjaśnień, również powołując się na wspomniany przepis, który jasno wskazuje że monitoring nie może być umieszczany między innymi w pomieszczeniach higienicznosanitarnych. Radna Jackowski pyta m.in. również o to, czy od czasu objęcia sanitariatów monitoringiem w szkole zmalało zjawisko palenia papierosów i zażywania innych substancji wśród uczniów.

Dominika Jackowski jest również zaniepokojona bezpieczeństwem nagrań z kamer. "Kto ma dostęp do nagrań, w jaki sposób są one przechowywane (na dysku i na serwerze?) w jaki sposób są one zabezpieczone? W którym pomieszczeniu jest podgląd, kto ma do niego dostęp?" - pyta radna.

Redakcja "Super Expressu" wysłała do dyrekcji szkoły prośbę o komentarz w tej sprawie. Niestety do chwili obecnej nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Jest decyzja magistratu w sprawie kamer w toaletach

W tej bulwersującej sprawie zainterweniował jednak szczeciński urząd miasta, który poinformował, że decyzja o montażu kamer w toaletach nie była uzgadniana ani konsultowana.

- Wydział Oświaty szczecińskiego magistratu niezwłocznie po otrzymaniu sygnału o zamontowaniu kontrowersyjnego monitoringu w toalecie II Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I w Szczecinie, skontaktował się z dyrekcją szkoły i poprosił o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji oraz wyłączenie systemu i dokładne zasłonięcie kamer - tłumaczy cytowana przez "Kurier Szczeciński" Marta Kufel z Centrum Informacji Miasta. - Z uwagi na to, że tego typu rozwiązanie nie ma prawa bytu w tym konkretnym miejscu, podjęto decyzję o nakazaniu szkole demontażu kamer.

II Liceum Ogólnokształcące, znane jako "Pobożniak" to jedna z najpopularniejszych i najbardziej prestiżowych szkół średnich w Szczecinie. W rankingu "Perspektyw" w 2023 roku zajęło 73. miejsce w Polsce, co daje mu drugą pozycję w Szczecinie (po XIII LO, które w rankingu "Perspektyw" zajęło 3. miejsce).

Czy pamiętasz lektury szkolne z liceum? QUIZ Pytamy o treść i bohaterów

Pytanie 1 z 10
Nauczyciel w "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza nazywał się
Futurystyczne toalety we wrocławskich parkach