
Wakacje to dla wielu osób wyczekiwany czas relaksu, odpoczynku i wyjazdów. Miliony turystów z całej Europy co roku korzystają z usług biur podróży, które oferują kompleksową organizację wakacji – od przelotów, przez noclegi, aż po atrakcje na miejscu. Niestety, nie wszyscy będą mogli w tym sezonie spędzić urlop zgodnie z planem. Część turystów, w tym wielu Niemców, musiało niespodziewanie zmienić swoje wakacyjne plany po tym, jak jedno z popularnych biur ogłosiło upadłość.
Bankructwo znanego biura podróży w Niemczech. 23 mln euro poszły na dno
Na kilka tygodni przed wakacyjnym szczytem sezonu turystycznego niemiecka Dolna Saksonia przeżywa wstrząs. Wangerland Touristik GmbH – jedno z najważniejszych biur podróży w regionie nad Morzem Północnym – ogłosiło upadłość.
Wangerland Touristik to firma z długoletnią tradycją, zatrudniająca około 180 osób i ściśle współpracująca z lokalnym samorządem. Jej działalność miała kluczowe znaczenie dla rozwoju turystyki w północnych Niemczech. Wszystko zmieniło się, gdy firma zdecydowała się na budowę ośrodka wellness "Thalasso Meeres Spa". Początkowo koszt inwestycji szacowano na 8,8 mln euro, jednak wydatki szybko wymknęły się spod kontroli, rosnąc niemal trzykrotnie – aż do 23 mln euro. Takie obciążenie okazało się zbyt dużym ciężarem dla budżetu firmy.
Polecany artykuł:
Upadłość i niepewna przyszłość niemieckiego biura podróży
W obliczu niewypłacalności zarząd Wangerland Touristik złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Nowy dyrektor zarządzający, Torsten Riedel, wraz z zespołem ekspertów – prawnikiem dr. Christianem Kaufmannem i audytorem Tobiasem Kerstenem – opracowuje obecnie plan restrukturyzacji, który ma zapobiec całkowitemu zamknięciu firmy.
Czy uda się uratować firmę? Kluczowe będą nadchodzące tygodnie – negocjacje z wierzycielami, decyzje lokalnych władz i dalsze działania zarządu. Wiadomo jednak, że część rezerwacji może zostać anulowana, tym samym wakacyjne plany turystów zostaną pokrzyżowane.