Polacy bardzo lubią korzystać z darów lasu. Grzybobranie to ulubione zajęcie wielu osób. Jednak zanim w lasach pojawią się pierwsze grzyby, można wybrać się na jagody. Te pyszne owoce są chętnie spożywane zarówno w naturalnej postaci, jak i dodatek do ciast czy deserów. Warto jednak pamiętać o jednej ważnej zasadzie, o której wiedzą już nawet dzieci w wieku przedszkolnym i która może uchronić nas przed bardzo poważnymi konsekwencjami. Jest to mianowicie konieczność mycia owoców przed spożyciem.
Groźny pasożyt czai się w owocach
Od kilku lat mówi się o groźnej chorobie, która może być skutkiem jedzenia dziko rosnących owoców - jagód, malin czy jeżyn. Bąblowica to groźna choroba wywoływana przez pasożyta roznoszonego m.in. przez lisy. Każdego roku, zwłaszcza w porze letniej, dochodzi do licznych zakażeń. Na owocach mogą znajdować się jaja i larwy tasiemca, które nie są widoczne gołym okiem. Gdy przed zjedzeniem nie umyjemy owoców, pasożyt przenosi się do naszego organizmu i wtedy zaczynają się problemy.
Bąblowica może doprowadzić do śmierci
Torbiele z jajami pasożyta mogą umiejscowić się w różnych miejscach naszego organizmu. Atakują mózg, płuca, nerki, śledzionę, odśrodkowy układ nerwowy i kości. Mogą tam przebywać nawet kilka lat po zjedzeniu jaj pasożyta. Powiększanie się cyst, powoduje ucisk na otaczające tkanki i narządy. Cysty w płucach doprowadzają do zmian przypominających nowotwór, a nieleczone doprowadzają do śmierci.
Co również jest bardzo istotne - ich wykrycie nie jest łatwe. Konieczne jest wykonanie badania USG, rezonansu magnetycznego lub chociażby prześwietlenia RTG. Bąblowica ze względu na objawy często mylona jest z nowotworem.
Bardzo trudne jest także leczenie bąblowicy. Konieczne jest operacyjne usunięcie torbieli, a następnie długotrwałe leczenie farmakologiczne i badania kontrolne. Chirurgiczne usunięcie torbieli bąblowcowej z otaczającą tkanką daje możliwość całkowitego wyleczenia.
Niebezpieczeństwa można uniknąć
Żeby uniknąć niebezpieczeństwa, podczas pobytu w lesie należy powstrzymać się przed jedzeniem owoców prosto z krzaczków. To często jest bardzo trudne, ale cierpliwość może okazać się dla nas zbawieniem. Po powrocie do domu należy dokładnie umyć ręce, a owoce zebrane w lesie należy przed spożyciem dokładnie umyć pod strumieniem ciepłej wody. Jaja tasiemca giną w temperaturze 60 stopni Celsjusza.