Spis treści
- Tragedia w Dziwnowie. Ich auto wpadło do wody, zginęła cała rodzina
- Zdjęcia z wypadku w Dziwnowie rozrywają serce. Aż ciarki przechodzą po plecach
- Prokuratura ustaliła przyczynę śmierci rodziny. Wszyscy utonęli
Tragedia w Dziwnowie. Ich auto wpadło do wody, zginęła cała rodzina
Do tragedii w Dziwnowie (woj. zachodniopomorskie) doszło w lutym 2021 roku. Do Zalewu Kamieńskiego dokładnie 28 lutego wpadł wówczas samochód, a w środku - jak się później okazało - była cała rodzina. Zginął Dariusz, jego żona Kamila, dwoje dzieci: 3-letni Franek i 7-letnia Hania, a także ukochany pies rodziny. Mężczyzna pochodził z Żabowa pod Pyrzycami, od dłuższego czasu mieszkał z rodziną w Szczecinie. Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynikało, że mężczyzna jechał w kierunku Międzywodzia, nagle gwałtownie skręcił i samochód wpadł do wody. Służby długo szukały auta, a gdy już się do udało - w środku odkryto zwłoki rodziny.
Zdjęcia z wypadku w Dziwnowie rozrywają serce. Aż ciarki przechodzą po plecach
Prokuratura ustaliła przyczynę śmierci rodziny. Wszyscy utonęli
Wciąż trwa śledztwo prokuratury, które ma na celu ustalić szczegółowe okoliczności zdarzenia. Póki co działania prowadzone są w sprawie nieumyślnego spowodowania wypadku. "W tej sprawie uzyskano opinię biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, którzy sporządzali opinię dotyczącą wszystkich pokrzywdzonych osób, czyli dwójki dzieci oraz dwójki dorosłych osób", przekazała prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, cytowana przez TVN24. Jak dodała, "z opinii wynika, iż przyczyną śmierci wszystkich pokrzywdzonych było utonięcie". Macugowska-Kyszka przekazała TVN-owi, że śledczy cały czas prowadzą w tej sprawie postępowanie dowodowe i gromadzą materiały.