Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód zakończyła śledztwo w sprawie włamań do mieszkań, których w okresie od 15 lutego do 4 marca dopuścił się 21-letni mieszkaniec Szczecina. Mężczyzna czterokrotnie włamał się do mieszkań, za piątym razem wpadł na gorącym uczynku, bo nie przewidział, że w upatrzonym lokalu będzie przebywał jego właściciel.
- Mężczyzna dostawał się do wnętrza pomieszczeń po uprzednim pokonaniu przeszkód w postaci okien, które podważał, wyłamywał bądź otwierał - tłumaczy prok. Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Przedmiotem zaboru był m.in. sprzęt elektroniczny i fotograficzny, komputery, telefony komórkowe, biżuteria oraz pieniądze.
Czytaj też: Węgorzyno: Poszedł do apteki. Zamiast recepty wziął... młotek!
Łącznie łupem 21-latka padły przedmioty o wartości ponad 25 tysięcy złotych. Jak się okazało, mężczyzna miał już doświadczenie w swojej działalności przestępczej. W przeszłości był już karany.
21-latek trafił do aresztu. Prokurator dokonał również zabezpieczenia majątkowego na jego mieniu.
- Za zarzucane podejrzanemu przestępstwa na podstawie art. 279 § 1 kk (kradzież z włamaniem - red.) grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat - dodaje prok. Alicja Macugowska-Kyszka. - Natomiast w przypadku przestępstw popełnionych w warunkach recydywy sąd może wymierzyć karę pozbawienia wolności w wysokości do lat 15.
Czytaj też: Szczecin: Utrudnienia na kolei. Dlaczego nie jeżdżą pociągi do Niemiec?