- Mimo zastosowania bardzo mocnego szokowania wody, w niecce "łezka", która od pewnego czasu jest wyłączona z użytkowania, wciąż znajdują się bakterie - mówi Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - Zagrażają one zdrowiu i życiu kąpiących się, które dla nas jest najważniejsze. Podjęliśmy więc decyzję o całkowitym zamknięciu Arkonki do odwołania.
W poniedziałek, z samego rana na kompleksie pojawi się specjalistyczna firma, która będzie sprawdzała kratki, murki, wodery pracowników. Wszystko po to, by znaleźć źródło zagrożenia.
- W momencie, gdy będziemy pewni, że wszystko jest ok, od razu uruchomimy obiekt - dodaje Andrzej Kus.
Czytaj też: Dramat golasów. Słynna NAGA plaża nad Bałtykiem przestanie istnieć? [ZDJĘCIA, WIDEO]