Karolinka zgubiła swój zegarek 31 grudnia. Do zdarzenia doszło w okolicy Gumieniec. Dziewczynce było bardzo przykro z powodu utraty przedmiotu, więc własnoręcznie przygotowała ogłoszenia, które zawisły w różnych punktach miasta, m.in. przy skrzyżowaniu ulic Ku Słońcu i Karola Miarki. Zdjęcia z anonsem pojawiły się na najpopularniejszych szczecińskich grupach na Facebooku. W poszukiwania "smartłocza" włączył się również sam prezydent miasta, publikując zdjęcie na swoim profilu, który śledzi ponad 36 tysięcy osób.
Czytaj więcej: Karolinka zgubiła "smartłocza". W poszukiwaniach pomaga nawet prezydent Szczecina!
Wprawdzie zgubiony zegarek nie odnalazł się, ale sprawa ma szczęśliwy finał, o czym w środę, 26 stycznia poinformował Piotr Krzystek na Facebooku.
"Moi drodzy, jak zwykle daliście radę. Napisała do mnie mama Karolinki, która wczoraj poszukiwała zagubionego 'smartłocza'. Zegarek wprawdzie się nie odnalazł, ale jest już nowy, kupiony przez zupełnie obcą osobę. Wielki szacunek i podziękowanie za taki finał akcji"
- czytamy na profilu prezydenta.
Z profilu prezydenta zniknął również post ze zdjęciem ogłoszenia, na którym widniał numer telefonu mamy Karolinki.
Czytaj też: Sebastian przepadł w polu kukurydzy. Znaleźli tylko jego kapelusz. Matka w rozpaczy: "Mamy nadzieję"