Jak informuje portal kamienskie.info, na skrzynkę mailową szkoły trafiła wiadomość o treści: "W budynku zamontowano rozpylacz wirusa proxy, który zabija w kilka minut. Uciekajcie, zegar tyka". Chociaż można było się domyślić, że jest to tylko głupi żart, służby nie zbagatelizowały informacji.
Na miejsce przyjechali strażacy i policja. Budynek szkoły został przeszukany, jednak, zgodnie z przypuszczeniami, nic nie znaleziono.
Policjanci przypominają, że za fałszywy alarm o zdarzeniu, które może zagrażać zdrowiu lub życiu wielu osób, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.