Północna Izba Gospodarcza informuje, że z zaniepokojeniem przyjęła decyzję o przyjęciu nowelizacji ustawy o radiofonii, określanej mianem "Lex TVN"."Byliśmy świadkiem parlamentarnego spektaklu, który najpierw zakładał przeniesienie obrad na wrzesień. Potem jednak dokonano reasumpcji głosowania i ostatecznie LEX TVN został przegłosowany" - czytamy m.in. w komunikacie PIG. Przedsiębiorcy mają wiele obaw w związku z ustawą, która, ich zdaniem, może przełożyć się na przyszłość polskiej gospodarki.
Czytaj więcej: Oficjalnie! Lex TVN zatwierdzony przez Sejm! Gromy na Kukiza [ZAPIS RELACJI NA ŻYWO]
"Opamiętajcie się!"
Rozgoryczenia w sprawie ustawy, która wywołała wiele emocji, nie kryje również prezes Północnej Izby Gospodarczej.
- Jestem głęboko poruszona całą sytuacją, bo jest to jawne podniesienie ręki na wolność mediów. Silne, niezależne i obiektywne media to podstawa demokracji, ale i silny wskaźnik potrzebny gospodarce do rozwoju. Media to także biznes, na który nie można podnosić ręki z powodu politycznego kaprysu. To, co wydarzyło się w sejmie jest zamachem na wolność mediów i wolność prowadzenia w Polsce działalności gospodarczej – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. – Apelujemy do polityków: opamiętajcie się. I pytamy zaniepokojeni: kto będzie następny? Firmy z sektora energetycznego? Kolejne media? Firmy handlowe? – dodaje Hanna Mojsiuk.
"Żaden przedsiębiorca nie może być już spokojny"
Sytuacja związana z ustawą "Lex TVN" jest skandaliczna z kilku perspektyw widzenia. Jak mówi Hanna Mojsiuk, przedsiębiorcy nie mogą stać z boku i ignorować tego, co się wydarzyło.
– Nie daję wiary zapewnieniom, że ustawa ma zabezpieczyć interesy Polski przed wpływem potencjalnych, niebezpiecznych inwestorów z zagranicy. To działanie , które ma zakryć, że politycy chcą unicestwić media będące krytyczne do działań obozu władzy. Nie chcę oceniać oferty programowej TVN. Nie możemy jednak przechodzić do porządku dziennego nad tym, że tworzy się prawo, które ma wyeliminować z rynku lub uczynić zależną od siebie firmę działającą na rynku komercyjnym. To absolutnie niedopuszczalne – mówi prezes PIG. – Następne mogą być przecież inne firmy, które mogą zagrażać państwowym spółkom. Może Rząd będzie chciał wykupować konkurencyjne dla nich firmy. Kto będzie następny? Może spółki paliwowe? Może firmy energetyczne? A może za chwilę trzeba będzie wywłaszczać dyskonty, które będą konkurencją dla Polskiego Holdingu Spożywczego? Nie chcę kreślić takich scenariuszy, ale od środowego wieczoru żaden przedsiębiorca nie może być już spokojny.
"Liczę jeszcze na jakieś opamiętanie w tej sprawie"
Jak wyjaśnia prezes Hanna Mojsiuk przyjęcie tej ustawy naraża Polskę na utratę wiarygodności inwestycyjnej na rynkach międzynarodowych:
- Spełnienie doczesnych, politycznych interesów będzie mieć wymiar bardzo realny gospodarczo: nie jesteśmy już wiarygodnym partnerem dla inwestorów zagranicznych, bo dla naszej władzy prawo własności i prawo do prowadzenia działalności gospodarczej nie jest świętością. Dla Amerykanów jest. Wyobrażam sobie, że inwestycje zagraniczne będą teraz poważnie zagrożone. Obawiam się również, że inne kraje będą się dwa razy zastanawiać zanim podejmą decyzje o inwestowaniu w Polsce. Martwi mnie to i przyznam szczerze, że liczę jeszcze na jakieś opamiętanie w tej sprawie – dodaje Hanna Mojsiuk. W swoim oświadczeniu, które ma zostać przesłane w formie apelu do premiera Mateusza Morawieckiego, Północna Izba Gospodarcza powołuje się na art. 14. Konstytucji RP: "Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. W świetle wczorajszych wydarzeń mamy poważne wątpliwości, czy ta zasada jest dalej obowiązująca. Dobrą puentą do obecnych wydarzeń są słowa naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II: 'Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać. Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie'".
Czytaj też: Zachodniopomorskie: Kuriozalna literówka na stacji PKP. Mieszkańcy rozbawieni