"Przez oszustów i hochsztaplerów umierają ludzie"
Zdaniem lekarzy, problem osób, które świadczą usługi paramedyczne, nie mając żadnych uprawnień ani odpowiedniej wiedzy, narasta w błyskawicznym tempie, a cierpią na tym przede wszystkim pacjenci, których życie i zdrowie jest zagrożone.
- Znachorzy, szarlatani i uzdrowiciele w Polsce mają dobre i wygodne życia oraz audytorium do którego mogą coraz szerzej docierać – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. - Jesteśmy jako lekarze oburzeni tym, że przez lata nie dokonano żadnych radykalnych kroków, by ograniczyć lub nawet uniemożliwić im szerzenia paramedycznych herezji. Czas powiedzieć to wprost: przez oszustów i hochsztaplerów umierają ludzie. Musimy to przeciąć. Apeluję do premiera Donalda Tuska: Panie Premierze, w jeden dzień rozwiązał Pan problem alkotubek. Tutaj sprawa jest znacznie poważniejsza, a politycy milczą. Czas się przebudzić i działać.
Znachorzy odradzają... biopsję. „Ma roznosić komórki rakowe po ciele”
Skala problemu lekarzom znana jest od lat, ale zainteresowanie tematem przez media jeszcze szerzej otwiera pole do dyskusji jak najszybciej zakończyć propagandę antymedyczną sianą przez środowiska samozwańczych uzdrowicieli. Jak twierdzą przedstawiciele Okręgowej Rady Lekarskiej, sytuacja staje się trudniejsza z miesiąca na miesiąc i brak ostrej reakcji premiera i ministry zdrowia pozwalają na to, by szara strefa uzdrowicieli, znachorów, szarlatanów rozszerzała się.
- Nie mówimy o incydentalnych sytuacjach, a o problemie, który zyskuje na sile - podkreśla Michał Bulsa. - Miałem do czynienia z pacjentką, która miała podejrzenie nowotworu piersi i nie zgodziła się na biopsji argumentując to tym, że igła wbita w nowotwór otwiera go i rozsiewa po całym organizmie. Kiedy zapytałem, czy sugeruje, że my chcemy jej zaszkodzić jako lekarze, odpowiedziała, że w sumie nie wie, co ma myśleć, boi się i w Internecie przeczytała, że biopsja to zło.
"Rozlewanie się popularności znachorów jest przerażające"
Chałupniczy uzdrowiciele zdobywają uznanie. Kiedy pacjent ich słucha, dochodzi do sytuacji, że leczenie jest opóźniane, ograniczane, a nawet zawieszane, co praktycznie zawsze prowadzi do pogorszenia się jego stanu.
- Ograniczanie biopsji diagnostycznych, ignorowanie badań, krytyka, a nawet odmowa chemioterapii, bo naturoterapia jest lepsza i należy pić soki i jeść warzywa. Przecież to jest wszelkie zaprzeczenie tego, co wiemy jako współczesna medycyna – mówi prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. - Żaden lekarz nie chce źle dla swojego pacjenta. Rozlewanie się więc popularności znachorów jest przerażające, a Internet sprzyja promocji takich postaw.
"Często to kwestia dezinformacji"
Czego oczekują lekarze? Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie wskazuje kilka czynników, ale dwa są najważniejsze: jak najszybsza kontrola i ograniczenie możliwości „leczenia” przez znachorów, naturopatów i osób bez dyplomów i wiedzy medycznej. Druga sprawa jest równie ważna – ochrona zdrowia musi działać lepiej i sprawniej.
- Premier Donald Tusk, gdy chciał pokazać swoją sprawczość i siłę to w jeden dzień zdelegalizował alkotubki, a Ministra Zdrowia ogłosiła walkę z e-papierosami. Czas jednak zająć się też innymi, mniej medialnymi tematami. W jeden dzień premier Tusk mógłby zepchnąć do podziemia całą pseudomedyczną elitę promującą swoje szkodliwe treści. Czas, by to zrobić. Potrzeba też w tym temacie rzetelnej kampanii informacyjnej - tłumaczy Michał Bulsa.
Dlaczego ludzie uciekają się coraz częściej do wizyt u znachorów?
- Często to kwestia dezinformacji, a często desperacja wynikająca z niewystarczającego wsparcia w publicznej ochronie zdrowia - wyjaśnia prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie. - Pacjenci czekają w długich kolejkach, szukając szybkiej pomocy wpadają w podziemie pseudonauki i pseudomedycy. Ich niepokój o strach jest brutalnie wykorzystywany. To popycha ich w stronę szukania alternatyw, które często zamiast wydłużyć im życie lub zapewnić wyzdrowienie, doprowadzają do tragedii.
Źródło: Okręgowa Rada Lekarska w Szczecinie
_____________________________________________________________________
Więcej o sprawach polskiego samorządu przeczytasz w serwisie polskisamorzad.se.pl.