Scenariusz zwykle jest taki sam. Kierowca traci panowanie nad kierownicą, samochód wypada z drogi i uderza w słup na pasie zieleni z torowiskiem.
Przeczytaj również: Wypadek na Basenie Górniczym. Uwaga na utrudnienia!
W wielu przypadkach główną przyczyną jest niestety nadmierna prędkość. Pomimo ograniczenia do 50 km/h, kierowcy często jadą niemalże dwukrotnie szybciej.
Po śmiertelnym wypadku, do którego doszło kilka dni temu i kolejnych, do których doszło w czwartek, miasto szuka rozwiązania, które poprawi bezpieczeństwo w tym miejscu.
Przeczytaj również: Tragiczny wypadek w Szczecinie. Zginął kierowca mercedesa
Jak informuje Centrum Informacji Miasta, zebrał się zespół, w którego skład wchodzą przedstawiciele magistratu, jednostek miejskich, policji oraz specjaliści w dziedzinie ruchu drogowego i wskazał następujące działania:
- demontaż uszkodzonego słupa z kamerą i znakiem elektronicznym oraz przeanalizowanie możliwości zmiany jego lokalizacji;
- ustawienie separatorów wzdłuż łuku po lewej stronie jezdni (w stronę Mostu Pionierów) na długości ok. 30 – 40 metrów;
- ustawienie osłony zabezpieczającej z wodą (U-15) w rejonie słupa;
- przesunięcie istniejących znaków B-33 „70” na wysokość Mostu Pionierów i dodatkowe oznakowanie wcześniejszego odcinka znakami B-33 „50”.
Powyższe rozwiązania mają zostać jak najszybciej skierowane do realizacji. Zespół wystąpi również do Inspekcji Transportu Drogowego z wnioskiem o ustawienie w tym miejscu fotoradaru.
Czy wprowadzenie zmian zda egzamin? Tego nie wiadomo. O bezpieczeństwo powinni jednak zadbać przede wszystkim kierowcy, którzy często zapominają, że wciąż znajdują się na miejskiej ulicy, a nie autostradzie i w pierwszej kolejności zdjąć nogę z gazu. W przeciwnym razie nawet najlepsze rozwiązania nie sprawią, że liczba wypadków zmaleje.