Szansą dla chłopczyka jest terapia genowa w USA, która kosztuje około 9 milionów złotych. Szczecinianie od wielu miesięcy zbierają pieniądze i prześcigają się w pomysłach, by suma na koncie wciąż rosła.
Festyn w Przecławiu zbiegł się z pierwszymi urodzinami chłopca. To już ostatnia prosta, by zebrać pieniądze na najdroższy lek świata, który sprawi, by życie Franka stało się normalne. Brakuje jeszcze niespełna 500 tysięcy złotych, by chłopiec mógł zostać wyleczony. Do końca zbiórki, która odbywa się na portalu Siepomaga.pl został już tylko tydzień.