Wyjątkowe dzieła na pętli tramwajowej. Warto je zobaczyć zanim się roztopią

Na pętli tramwajowej, tuż przy budynku, w którym mieści się poczekalnia, powstało wyjątkowe zimowe dzieło, w postaci kilku rzeźb ze śniegu. Wśród nich znajdziemy zarówno klasyczne bałwanki, jak i psa, kota, niedźwiedzia polarnego, a nawet... duszka.

Ich autorem jest pan Henryk, który pomaga swojej żonie w pracy na pętli. Jak powiedział "Super Expressowi", wykorzystał śnieg, który zebrał się podczas oczyszczania chodników. Zaczęło się od jednego bałwanka, ale wraz z kolejnymi opadami śniegu rzeźb przybywało.

- Zrobiłem to trochę z nudów - mówi pan Henryk. - Najpierw powstał jeden bałwanek, a potem spadło więcej śniegu i zrobiłem kolejne rzeźby. I tak zrobiło się ich kilka.

Rzeźby zostały wykonane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Śnieżne zwierzątka posiadają oczka, pyszczki, a nawet wąsy. Bałwanek ma złoty kapelusz z napisem "Kocham Szczecin", a przed opadami chroni go parasol.

- Nasz pan Henio jest bardzo zdolny - mówi jedna z kobiet pracujących na pętli Głębokie.

- To prawdziwy artysta - dodaje inny pracownik.

Autor rzeźb jest bardzo dumny ze swojego dzieła.

- Spotkałem tutaj panią, która przyjechała do Szczecina z Argentyny - dodaje pan Henryk. - Mówiła, że jeszcze nie widziała takiej wystawy bałwanków. Bardzo jej się podobało. Zrobiła dużo zdjęć.

Zachwytu nad efektami pracy pana Henryka nie kryją również pasażerowie czekający na przyjazd tramwaju lub autobusu. Oglądają, podziwiają, a nawet robią sobie pamiątkowe zdjęcia. Ich zdaniem, jest to bardzo pozytywna inicjatywa, a pod adresem autora płyną liczne słowa uznania.

- Aż przyjemniej czeka się na tramwaj w takim mrozie - mówi starsza kobieta czekająca na przystanku. - Od razu inaczej się patrzy na zimę.

- To jest piękne! Muszę przyjechać tutaj z wnuczką i jej pokazać - dodaje inna pasażerka. - Ten pan ma ogromny talent! - dodaje.

Tę oryginalną wystawę rzeźb ze śniegu można oglądać dosłownie przez całą dobę. Warto się jednak pospieszyć, gdyż będzie ona dostępna tylko do pierwszej odwilży, a ta, według zapowiedzi synoptyków, spodziewana jest nawet w ciągu najbliższego tygodnia.