Ulepienie bałwana w zimie to rzecz, którą potrafi niemal każdy. Jednak to, co stworzył pewien szczecinianin na węźle przesiadkowym na obrzeżach miasta to już prawdziwe dzieło sztuki! Pasażerowie czekający na tramwaj lub autobus na węźle przesiadkowym Głębokie nie kryją zachwytu dziełami pana Henryka. "To jest piękne!" - mówią.
Na pętli tramwajowej, tuż przy budynku, w którym mieści się poczekalnia, powstało wyjątkowe zimowe dzieło, w postaci kilku rzeźb ze śniegu. Wśród nich znajdziemy zarówno klasyczne bałwanki, jak i psa, kota, niedźwiedzia polarnego, a nawet... duszka.
Ich autorem jest pan Henryk, który pomaga swojej żonie w pracy na pętli. Jak powiedział "Super Expressowi", wykorzystał śnieg, który zebrał się podczas oczyszczania chodników. Zaczęło się od jednego bałwanka, ale wraz z kolejnymi opadami śniegu rzeźb przybywało.
- Zrobiłem to trochę z nudów - mówi pan Henryk. - Najpierw powstał jeden bałwanek, a potem spadło więcej śniegu i zrobiłem kolejne rzeźby. I tak zrobiło się ich kilka.
Rzeźby zostały wykonane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Śnieżne zwierzątka posiadają oczka, pyszczki, a nawet wąsy. Bałwanek ma złoty kapelusz z napisem "Kocham Szczecin", a przed opadami chroni go parasol.
- Nasz pan Henio jest bardzo zdolny - mówi jedna z kobiet pracujących na pętli Głębokie.
- To prawdziwy artysta - dodaje inny pracownik.