
Kałam, Lejmur i Karzeł odchodzą! Bohaterowie ze Szczecina kończą służbę w policji
Pożegnanie trzech czworonożnych emerytów zorganizowano w bazie Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Jak podkreślali policjanci, Karzeł, Lejmur i Kałam były elitą wśród 19 psów pełniących służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Szczecinie.
- Te psy naprawdę pomogły nam w pracy, zatrzymały wielu sprawców, odnalazły wiele osób zaginionych, starszych. Karzeł niedawno wytropił włamywacza. Kałam złapał przestępcę, który wyskoczył z okna. Lejmur wytropił trzyletnią dziewczynkę, która odeszła w zalesione miejsce wyliczał asp. sztab. Paweł Naworski, kierownik ogniwa przewodników psów służbowych KMP.
Polecany artykuł:
Karzeł – pies wybitny. Jak tropił przestępców na "betonie"?
Karła nazwał psem wybitnym. Jego opiekunem jest asp. Piotr Szczepanowski, który służy w policji od 14 lat. Przełożeni podkreślali, że ma wyjątkową rękę do psów, a z Karłem tworzył wyjątkowy duet.
- Bardzo często szukaliśmy osób, które oddaliły się ze szpitali, osób starszych z Alzheimerem i różnymi chorobami, i oczywiście dzieci, które oddaliły się od rodziców – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową asp. Piotr Szczepanowski. - Na ostatniej służbie wytropił mężczyznę w kryzysie emocjonalnym – dodał.
Policjant wspominał policyjne poszukiwania, kiedy Karzeł podejmował trop np. dzięki śladom zapachowym ze szpitalnej pościeli. Szczepanowski wyjaśniał też, że tropienie na terenie miasta, na „betonie” jest bardzo trudne, a Karzeł potrafił znaleźć ślady nawet na przystankach komunikacji miejskiej. Wielokrotnie ścigał przestępców.
- Ona ma cztery łapy, bandzior dwie - żartował policjant.
Emerytura z upominkami. Gdzie zamieszkają psi bohaterowie?
Karzeł nadal będzie mieszkał w bazie KMP, bo – jak wyjaśnił opiekun – jest psem typowo kojcowym. Lejmur i Kałam spędzą emeryturę w domu swoich przewodników. W ostatnim dniu służby psy otrzymały upominki, gryzaki, maskotki, worki karmy i pamiątkowe ryngrafy, potwierdzające ich zasługi dla policji.
- Najczęściej służą z nami owczarki niemieckie, ale są też owczarki belgijskie i holenderskie. Mieliśmy rottweilera, labradory, gończe polskie – wyliczał asp. Szczepanowski. Zaznaczył, że nie każdy policyjny pies musi być duży i bardzo silny. - Musi mieć predyspozycje, ale to nie znaczy, że chihuahua nie nauczymy pracy węchowej – podsumował.
Policyjne psy służbowe dzielą się na kilka kategorii: patrolowo-tropiące, tropiące, do wyszukiwania zapachu materiałów wybuchowych, do wyszukiwania narkotyków i do wyszukiwania zwłok ludzkich. Asp. sztab. Paweł Naworski wyjaśnił, że kandydatów do służby wyszukuje się w hodowlach. Zwierzę przechodzi badania i liczne testy. Musi wyróżniać się sprawnością, samodzielnością pracy i tzw. pasją do aportu. Psy patrolowe i tropiące nie mogą bać się wystrzałów. Szkolenie trwa dziewięć miesięcy.