Pierwsze przypadki zanotowano już w środę. Dzięki szybkiej reakcji policji udało się wytypować kolejne potencjalne ofiary niedozwolonego środka, które trafiły do szpitala w czwartek. Zatruciu uległo łącznie siedmiu mężczyzn i jedna kobieta w wieku od 16 do 37 lat.
- W środę zostaliśmy powiadomieni przez służby medyczne Szpitala Wojskowego o tym, że do placówki trafiło pięć osób po zażyciu dopalaczy - potwierdza Beata Budzyń z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu. - W sumie do szpitala trafiło osiem osób, jednak jedna z nich po badaniach lekarskich wróciła do domu. Trzy osoby przebywają na oddziale intensywnej terapii.
Policja ostrzega:
- Dopalacze to substancje uzależniające. Już jednorazowe zażycie może być początkiem nałogu.
- Nie ma bezpiecznych dopalaczy! Ich zażywanie grozi utratą zdrowia, a często też śmiercią!
- Sprzedaż dopalaczy to przestępstwo! Grozi za to odpowiedzialność karna oraz wysoka grzywna.