Wieczorne zajście na placu Kościuszki

i

Autor: YouTube / Kadr z filmu Wieczorne zajście na placu Kościuszki

Mieszkańcy nie wytrzymali. Próba linczu na "Balbinie" w centrum Szczecina. Przesadzili? [WIDEO, SONDA]

2018-07-19 19:37

Pani Bogumiła od kilku tygodni uprzykrza życie mieszkańcom Szczecina. Nic więc dziwnego, że niektórym powoli puszczają nerwy. Jednak sytuacja, do której doszło w środę wieczorem na placu Kościuszki, świadczy dobitnie o tym, że problem jest naprawdę poważny i zaczyna zmierzać w złą stronę.

Niepełnosprawna szczecinianka porusza się po mieście na skuterze elektrycznym. Prawie nie ma dnia, w którym chociaż raz nie spowoduje utrudnień na szczecińskich ulicach. Kobieta usiłuje wjechać do tramwaju lub autobusu, jednak kierowcy niechętnie zabierają na pokład niezdyscyplinowaną pasażerkę, która nie stosuje się do poleceń i wewnątrz pojazdu nie chce przypinać wózka, by nie stwarzać zagrożenia dla innych pasażerów. Często dochodzi do sytuacji, gdy pani Bogumiła nie zostaje wpuszczona do tramwaju lub autobusu, więc w odwecie staje na wprost maski pojazdu i blokuje odjazd z przystanku.

Przeczytaj również: Kim była "Balbina" zanim zrobiło się o niej głośno w Szczecinie? Zobacz wywiad z panią Bogumiłą! [WIDEO]

Na kilku szczecińskich grupach od pewnego czasu można przeczytać coraz więcej złośliwych komentarzy pod adresem pani Bogumiły, która nazywana jest przez mieszkańców "Balbiną". Wśród wypowiedzi internautów pojawiają się także pomysły, jak rozwiązać problem i np. unieruchomić kobiecie pojazd, którym się porusza.

Wieczorny "samosąd" w centrum Szczecina

Dotychczas były to tylko obietnice, jednak w środę ktoś postanowił przejść od słów do czynów, co skutkowało niezbyt przyjemną sytuacją, którą niektórzy określają mianem linczu. Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Grupa młodych ludzi otoczyła kobietę, ktoś unieruchomił skuter, a następnie zaczęło się dokuczanie.

"Balbinka, różowa świnka!"
"No pokaż ryjek! Pokaż!!!"
"Do Komorowskiego zadzwoń! Może przyjedzie!"
"Ale od pani je*ie g*wnem!"

To tylko niektóre słowa, które padały pod adresem pani Bogumiły - często z ust dzieci. Osaczona kobieta nie miała szans się bronić przed obrażającymi ją ludźmi i nie mogła też uciekać. Zadzwoniła na policję. Po kilku minutach na miejsce przyjechał patrol. Na miejscu pojawiło się też pogotowie ratunkowe. Całe zajście można było obejrzeć w sieci, ponieważ wiele osób transmitowało je na żywo za pośrednictwem Facebooka.

Przesadzili? Zdaniem niektórych, tak

Część internautów, pomimo swojej niechęci do pani Bogumiły, skrytykowała wieczorne zajście na placu Kościuszki. Ich zdaniem sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli, a odpowiednie instytucje nie reagują odpowiednio na zachowanie kobiety. Słowa krytyki pojawiły się także pod adresem dzieci, które używały wulgarnych słów pod adresem pani Bogumiły.

"Powiem wam szczerze to co zobaczyłam dziś to było przegięcie. Ludzie bez przesady!! Jest jaka jest ale kopanie w jej wózek, podbieganie do niej i ściąganie tej chustki z twarzy PO CO?! to już mocna przesada. I to dorośli ludzie" - czytamy na Facebooku

"Dajcie jej już święty spokój. Można ostrzegać, ale przez to podjudzanie dojdzie do tragedii" - dodaje kolejna internautka na Facebooku.

"Zachowanie tej patologii gimbazjalnej, która zniżyła się do poziomu tej Pani było kompletnie niepotrzebne. Są inne sposoby, żeby pokazać, że nie jest bezkarna, a publiczna szydera tekstami w stylu 15 letnich ciulów niczemu nie służy" - czytamy komentarz jednego z użytkowników portalu wykop.pl.

"Takie prostackie teksty i śmianie się jest nie na miejscu i zniżyliście się do poziomu dna" - pisze jeden z użytkowników serwisu YouTube.

Przeczytaj również: Nie ma mocnych na "Balbinę", czyli komunikacyjny "terror" w Szczecinie [WIDEO]

Z jednej strony trudno się dziwić, że mieszkańcom puszczają nerwy. Brak stanowczej reakcji ze strony urzędników i służb miejskich i jednocześnie coraz więcej incydentów z udziałem "Balbiny" może sprawić, że nawet najbardziej cierpliwym osobom mogą puścić nerwy. Jednak samodzielne "wymierzanie sprawiedliwości" nie jest właściwym rozwiązaniem i nie może doprowadzić do niczego dobrego.

Sąd rozwiąże problem?

Jest jednak cień nadziei, że wkrótce problem zostanie rozwiązany. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie wystąpił do sądu z wnioskiem o przymusowe skierowanie pani Bogumiły do szpitala, celem zdiagnozowania jej pod kątem choroby psychicznej. Wobec kobiety toczy się obecnie także kilka postępowań karnych.

Procedury jednak trwają, więc na rozwiązanie ten dość niezręcznej sytuacji przyjdzie nam chyba jeszcze trochę poczekać. Oby wcześniej nie doszło do nieszczęścia...

Przeczytaj również: Nie ma mocnych na "Balbinę", czyli komunikacyjny "terror" w Szczecinie [WIDEO]

Zobacz #TOWIDEO:

Nasi Partnerzy polecają