Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano, na drodze w okolicach Gryfic. Młode małżeństwo, podczas jazdy samochodem z Gryfic w stronę Wyszoboru zauważyło dziwnie zachowującego się mężczyznę, który stojąc na moście, nerwowo i w pośpiechu wyrzucał worek z zawartością do rowu.
Małżonkowie postanowili sprawdzić, co wyrzucił mężczyzna. Zatrzymali samochód tuż za mostem, a następnie udali się nad rów. Po wyciągnięciu worka z wody okazało się, że w środku znajduje się mały, zaledwie kilkudniowy kot oraz kawałek betonu.
Przeczytaj również: Ratowali życie kobiety, a właściciel lexusa miał pretensje... że zakurzyli mu samochód! [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]
39-latek i jego 36-letnia żona udzielili kotu pomocy i natychmiast udali się za mężczyzną, który w pospiechu odjechał z miejsca zdarzenia. Po krótkim pościgu udało się go zatrzymać. 50-latek tłumaczył parze, że próbował utopić kotka, bo ma dużo zwierząt i nie jest w stanie ich wykarmić, jednak jeśli mu go zwrócą, zwierzę trafi z powrotem do kociej matki.
Na miejsce została wezwana policja. Mężczyzna został zatrzymany. Prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania zabicia kota i wystąpił do Sądu Rejonowego w Gryficach z wnioskiem o rozpatrzenie sprawy w trybie przyspieszonym.
50-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Ocalony kot trafił z powrotem do swojej matki.
Przeczytaj również: Jechała pod prąd i o mało nie rozbiła się na latarni! Dziwne manewry pod szczecińskim dworcem [WIDEO]