Dramat w wigilijny wieczór
Do dramatycznych zdarzeń doszło w Wigilię 2020 roku. Po rodzinnej kolacji Jakub pojechał ze swoją dziewczyną odebrać przesyłkę z paczkomatu. Wracając, zauważyli auto jadące zygzakiem, bez świateł. Pojechali za nim. Gdy zatrzymał się na stacji benzynowej, Jakub podszedł do auta, otworzył drzwi kierowcy i powiedział, że dzwoni po policję. Siedzący za kierownicą obywatel Ukrainy błyskawicznie wrzucił wsteczny bieg. Jakub został uderzony drzwiami, znalazł się pod kołami auta. Cudem przeżył.
– Syn miał pękniętą czaszkę, złamany obojczyk, połamane żebra, przebite płuco – mówiła pani Iwona, matka Jakuba. - Przeszedł trepanację czaszki. Dziś wymaga całodobowej opieki. Rehabilitacja kosztuje miesięcznie 26 tys. zł, ale widać efekty. Mruga oczami, czujemy, że jest z nim coraz lepszy kontakt.
W Internecie zorganizowano zbiórkę na rehabilitację bohatera ze Szczecina.
Vadim I. stanął przed sądem
28-letni mężczyzna, który wyrządził Jakubowi krzywdę został zatrzymany i trafił do aresztu. Prokuratura oskarżyła obywatela Ukrainy o usiłowanie zabójstwa i żądała 25 lat pozbawienia wolności. Proces rozpoczął się w listopadzie 2021 r.
Vadim I. tłumaczył przed sądem, że przyjechał na stację benzynową po papierosy. Jak mówił, cofał, bo przestraszył się Jakuba, który usiłował uniemożliwić mu dalszą jazdę i nie wiedział, co tak naprawdę młody mężczyzna chce mu zrobić. Na większość z zadawanych pytań unikał odpowiedzi, tłumacząc, że nie pamięta. Tuż przed ogłoszeniem wyroku, okazał skruchę i prosił rodziców mężczyzny o wybaczenie.
- Nie chciałem nikomu zrobić krzywdy - mówił Vadim I. na sali rozpraw.
Pierwszy wyrok
Po ponad półtora roku od dramatycznych zdarzeń, 29 sierpnia 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Szczecinie zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd wymierzył oskarżonemu karę 13 lat pozbawienia wolności, dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także zasądził 100 tysięcy złotych na rzecz matki 23-letniego Jakuba.
Rodzice poszkodowanego Jakub, nie ukrywali, że nie zgadzają się z decyzją sądu i złożyli apelację.
- Nie wiem, czy ten wyrok jest dla mnie satysfakcjonujący. Moim zdaniem 13 lat to za mało - mówiła Iwona Znojek po ogłoszeniu wyroku.
Sąd apelacyjny podjął prawomocną decyzję
W czwartek, 19 stycznia 2023 r., przed Sądem Apelacyjnym w Szczecinie zapadł prawomocny wyrok. Sąd podwyższył karę dla Vadima I. do 15 lat pozbawienia wolności
- Myślałem, że sąd utrzyma ten wyrok, ale, że jest wyższy, to mnie zadowala - mówi Zbigniew Znojek, ojciec Jakuba. Mężczyzna nie ukrywa jednak, że kary dla sprawców takich przestępstw powinny być bardziej surowe.
Wyrok jest prawomocny.