Jeziorko Słoneczne znika w oczach
Niespełna rok temu pisaliśmy w "Super Expressie" o tym, że Jeziorko Słoneczne dosłownie znika w oczach. Ogromna część zmieniła się w bagniste trzcinowisko, które pochłaniało coraz większą część zbiornika, a woda, której z dnia na dzień było widać coraz mniej, była brudna, mętna i miała nieprzyjemny zapach. Nic dziwnego, że ten stan wywołał liczne obawy mieszkańców, że jezioro niebawem wyschnie.
Wykarczowane chaszcze obnażyły kolejny problem
Trzciny zarastające jeziorko zostały wycięte przez pracowników Wód Polskich, dzięki czemu jego powierzchnia znów się powiększyła. Wykarczowane chaszcze obnażyły jednak kolejny problem, a mianowicie niezliczone ilości śmieci zalegających w wodzie. Na to niepokojące zjawisko zwrócili uwagę radny Patryk Jaskulski i społecznik Stanisław Kaup, którzy wystosowali do państwowego przedsiębiorstwa zarządzającego akwenem petycję o jak najszybsze podjęcie działań mających na celu ratowanie Jeziorka Słonecznego. Swój podpis może złożyć każdy mieszkaniec Szczecina, któremu nieobojętny jest los tego miejsca.
"Od momentu objęcia zarządu nad zbiornikiem przez Państwowe Przedsiębiorstwo Wodne - Wody Polskie, mieszkańcy Szczecina obserwują postępującą degradację akwenu. Aktualnie szczególnie niebezpieczne dla ekosystemu są śmieci, takie jak butelki plastikowe, butelki szklane czy folie, które w zatrważającej ilości zalegają w wodzie" - czytamy m.in. w petycji.
Jej autorzy zwracają również uwagę na fakt, że przy wycince trzciny, jej duża ilość nie została uprzątnięta, pozostała w wodzie i gnije, co również ma negatywny wpływ na stan jeziorka.
Petycja jest dostępna w serwisie petycjeonline.com. Dotychczas podpisało się pod nią ponad 500 osób.
Kiedyś plaża, dziś ściek
Jezioro z niewielką wysepką powstało w latach 30. XX wieku w efekcie prac melioracyjnych. Po II wojnie światowej funkcjonowała tutaj również plaża miejska. Później niewielki akwen popadał w coraz większą niełaskę. Zaniedbane i zanieczyszczone ściekami napływającymi z rzeczki Bukowej jeziorko bardziej odstraszało niż przyciągało. Dopiero na początku XXI wieku tereny przeszły rewitalizację. Zbiornik został oczyszczony, a wokół niego powstały tereny rekreacyjne. Obecnie jest to jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc na Gumieńcach. Niestety tylko w teorii, gdyż stan samego jeziora pozostawia wciąż wiele do życzenia. Zbiornik jest regularnie zanieczyszczany m.in. ściekami z pobliskich ogrodów działkowych. Mimo, iż w ostatnich latach jezioro było wielokrotnie oczyszczane, problem wciąż nie został rozwiązany.