Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 13 stycznia, w godzinach wieczornych. Po godzinie 20:00 druhowie z OSP Lubczyna otrzymali zgłoszenie o jachcie, który osiadł na mieliźnie w okolicach tzw. pompy lubczyńskiej na jeziorze Dąbie. Według informacji, które otrzymali, ktoś mógł znajdować się na pokładzie i potrzebować pomocy.
- Ze względu na oblodzenie i wysoki stan wody strażacy nie mogli zwodować łodzi, zadysponowano szczeciński WOPR - poinformował asp. Dariusz Schacht z zachodniopomorskiej straży pożarnej.
Po dopłynięciu do jednostki i wejściu do środka okazało się, że znajdują się tam zwłoki mężczyzny.
Na chwilę obecną nie wiadomo jak doszło do śmierci żeglarza. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności tragicznego zdarzenia.