O decyzji w sprawie przejścia podziemnego poinformował w mediach społecznościowych radny Przemysław Słowik. Tunel, który stracił na znaczeniu z chwilą uruchomienia przejścia naziemnego ma zostać całkowicie zamknięty, a wejścia zabetonowane.
"Spełni się oryginalny plan względem przejścia, który zakładał jego całkowite zamurowanie. Tak też się stanie. Oba wejścia zostaną zabetonowane. Pozostaną zamontowane drzwi na jednym z końców, aby pozostawić dostęp dla służb technicznych"
- informuje na Facebooku Przemysław Słowik.
Przez ostatnie dwa lata funkcjonował tutaj podziemny skatepark. A dokładniej próbował funkcjonować, gdyż miejsce spodobało się wandalom, bezdomnym i amatorom mocnych trunków. Miejsce spotkań miłośników aktywnego spędzania czasu stało się siedliskiem patologii. Nie pomagało regularne sprzątanie czy próby zabezpieczenia obiektu. Stowarzyszenie, które podjęło się stworzenia i prowadzenia skateparku, ostatecznie się poddało i zrezygnowało z dalszej działalności w tym miejscu.
"Jako społeczeństwo nie zdaliśmy tu egzaminu z podstaw poszanowania wspólnej przestrzeni"
- dodaje radny Słowik.
Czytaj więcej: Widok jak z horroru w samym centrum Szczecina. Strach tu wejść! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Ciąg dalszy pod galerią zdjęć
"Pechowe" przejście podziemne
Nad przejściem podziemnym pod aleją Wyzwolenia od samego początku istnienia wisi jakieś tajemnicze fatum. Miało być częścią większej całości, jednak powstał zaledwie niewielki fragment. Na dodatek jego budowa trwała rekordowo długo, bo od 1979 do 1983 roku, czyli aż 4 lata. W późniejszych latach nie zdecydowano się na jego rozbudowę, co sprawiało, że było zupełnie niefunkcjonalne, gdyż zamiast ułatwiać pokonanie skrzyżowania, skutecznie to utrudniało, stając się przeszkodą m.in. dla osób o ograniczonej mobilności.
Tunel nigdy też nie zachwycał swoim wyglądem. Był brudny, zdewastowany i niezbyt zachęcający do przejścia, zwłaszcza po zmierzchu. Był jednak jedyną drogą prowadzącą na przystanki i na drugą stronę ulicy. Chcąc, nie chcąc, mieszkańcy byli zmuszeni z niego korzystać.
Dopiero w 2016 roku zdecydowano o budowie przejść naziemnych dookoła skrzyżowania al. Wyzwolenia i ulic Rayskiego i Malczewskiego, co sprawiło, że mało atrakcyjny i nieprzyjazny dla pieszych tunel, stał się prawie bezużyteczny. Zmiana jego przeznaczenia i stworzenie w tym miejscu podziemnego skateparku, niestety nie zakończyło się sukcesem.
Czytaj też: Miał być skatepark, jest siedlisko patologii. Co dalej z przejściem podziemnym w centrum Szczecina?
