Tęczowe rondo w Szczecinie wywołało burzę w sieci. O pomyśle piszą już zagraniczne media!

Chodzi o powstałe rok temu rondo u zbiegu ulic Wąskiej i Niedziałkowskiego. W Internecie trwa zbieranie podpisów pod petycją. Podpisało się pod nią ponad 300 osób. W miniony weekend szczecinianie mogli również wesprzeć inicjatywę, podpisując się pod projektem uchwały.

"Tęcza to symbol radości, pokoju, otwartości i tolerancji. Szczecin potrzebuje znaku, wokół którego będzie można się jednoczyć. Rondo stanie się najbardziej rozpoznawalnym punktem w Szczecinie, przyciągnie rzesze turystów oraz umili codzienność wielu mieszkańców mijających go na co dzień. Radosna, kolorowa przestrzeń ożywi miasto. Stanie się miejscem spotkań, zachęci do fotografowania" - tak swój pomysł argumentują jego inicjatorzy.

Pomysł wywołał burzliwą dyskusję na portalach społecznościowych. "Tęczowe rondo" spotkało się zarówno z głosami za i przeciw.

"Koniecznie, zawsze coś niepowtarzalnego. Jak wchodziliśmy do Unii, Szczecin miał być polskim "oknem na Europę ". Proszę porównać miasta typu Gdańsk, Wrocław ,Poznań teraz- Szczecin na szarym końcu. To chociaż takimi oryginalnymi pomysłami zaistniejemy" - pisze pan Mariusz.

"Chodniki krzywe jak cholera, drogi dziurawe, budżet miasta niedopięty... Walniemy kolory tęczy na rondzie. Jak to nie poprawi sytuacji to już sam nie wiem..." - odpowiada pan Robert.

"Tęcza kojarzy Wam się tylko z jednym. A przecież na końcu tęczy jest "złoto", za "tęczowy most odchodzą zwierzęta" itp. Fajnie myśleć o tęczy w ten właśnie sposób!" - pisze pani Aneta.

"Może niech się zajmą głodnymi, molestowanymi dziećmi, będzie lepszy pożytek, tęcze mamy na niebie po deszczu to wystarczy" - dodaje pani Elżbieta.

"Zróbcie zielone rondo i będzie spokój, nikogo nie urazimy i nie będzie podtekstów" - podsumowuje pan Paweł.

Pomysł wywołał tyle emocji, że w sieci pojawiła się już petycja przeciwko "tęczowemu" rondu, a dokładniej przeciwko petycji. Nie wiadomo bowiem czy idea doczeka się kiedykolwiek realizacji.

O inicjatywie zrobiło się już głośno za granicą. O inicjatywie napisał już m.in. brytyjski portal społeczności LGBT Pinknews.co.uk.