W miniony wtorek policjanci zostali wezwani przez ochronę na interwencję do sklepu przy ulicy Tarnowskiej.
Szybko okazało się jednak, że nie chodzi o typową kradzież sklepową. Funkcjonariusze zastali bowiem na miejscu pudełko cukierków z kałem w środku i sprawczynię tego "śmierdzącego zamieszania", którą okazała się obywatelka Niemiec.
Przeczytaj również: SZOK! Niemieccy "naturyści" na szczecińskim bulwarze. Rozebrali się do naga i wskoczyli do Odry! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Starsza kobieta, w wieku około 80 lat, nie rozmawiała po polsku, więc kontakt był bardzo utrudniony. Ostatecznie udało się z nią porozumieć. Niemka przyznała się do winy, posprzątała po sobie i zapłaciła za zniszczony towar, którego wartość oszacowano na 450 złotych.