Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie zakończyło kontrolę Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie – poinformowały w piątek służby prasowe Wód Polskich. Według nich, dla części tzw. przelewów burzowych, szczecińska spółka nie posiada od czterech lat pozwolenia wodnoprawnego.
Jak wynika z komunikatu, Wody Polskie zobowiązały miejską jednostkę do niezwłocznego powiadamiania Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie o każdym wypadku wprowadzenia mieszaniny ścieków i wód opadowych z przelewów burzowych za pomocą istniejących wylotów do Odry Zachodniej.
"Oczekujemy poważnego potraktowania wniosków pokontrolnych, szczególnie w czasie, kiedy jesteśmy świadkami katastrofy ekologicznej, do której dochodzi w stolicy po awarii oczyszczalni Czajka" – powiedział cytowany w komunikacie dyrektor Wód Polskich w Szczecinie Marek Duklanowski.
Jak kontynuował, "to niedopuszczalne, by dochodziło do zanieczyszczania Odry i ignorowania prawa w tym zakresie. Dotychczasowe działania zakładu należy traktować jako świadome zanieczyszczanie środowiska i degradację Odry. Sprawa została zgłoszona do organów ścigania" – dodał Duklanowski.
Wprowadzanie ścieków do wód stanowi usługę wodną i z tego powodu może odbywać się jedynie na podstawie specjalnego pozwolenia - tzw. wodnoprawnego – wynika z informacji Wód. Tymczasem, jak pokazała kontrola, zakład nie posiada aktualnie ważnego pozwolenia wodnoprawnego na usługę wprowadzania ścieków przez wylot WD1. Termin ważności pozwolenia upłynął 30 października 2016 r.
Według Wód Polskich, wyloty objęte pozwoleniem będą nadal używane. "Mając na uwadze to, że Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie przez kilka lat nie poczynił skutecznych działań w zakresie uzyskania stosownego pozwolenia wodnoprawnego, zachodzi uzasadniona obawa co do faktycznego zamiaru oraz uzyskania takiej decyzji i to bez zbędnej zwłoki" – napisano w komunikacie.
Polecany artykuł: