Budowa fontanny przy ul. Niemierzyńskiej zakończyła się jesienią. Ze względu na warunki atmosferyczne, jej uruchomienie było planowane wiosną, jednak to nie nastąpiło. Wody nie ma także w innych miejskich fontannach - ani w "Bartłomiejce" na Jasnych Błoniach, ani też na Wałach Chrobrego. Sucho jest również w wyremontowanej ostatnio "bramie wodnej" przy kościele garnizonowym na placu Zwycięstwa, czy wybudowanej zaledwie kilka lat temu fontannie na placu Zamenhofa. I nie tylko tam. Prawdę mówiąc, działającego wodotrysku nie znajdziemy prawie nigdzie w całym Szczecinie.
Zobacz też: Tesco znika ze Szczecina. Dwa sklepy zamknięte, kolejne znikną już wkrótce
Sprawą zainteresował się radny Koalicji Obywatelskiej Przemysław Słowik i skierował interpelację do prezydenta miasta.
"Szanowny Panie Prezydencie, nastała już wiosna, więc lada dzień powinien rozpocząć się nowy sezon działania fontann miejskich. Proszę o odpowiedź na poniższe zapytanie: W jakich terminach zostaną uruchomione fontanny miejskie? (proszę o wskazanie terminów dla poszczególnych lokalizacji)" - czytamy w interpelacji.
Z odpowiedzi, którą otrzymał radny wynika, że w najbliższym czasie szczecinianie będą mogli cieszyć się widokiem zaledwie dwóch wodotrysków. Jak poinformowała w odpowiedzi na interpelację Przemysława Słowika, zastępczyni prezydenta Szczecina Anna Szotkowska, jako pierwsze i na razie jedyne, uruchomione zostaną fontanny na jeziorze Rusałka i Stawie Brodowskim.
"Decyzja o uruchomieniu pozostałych fontann jest obecnie analizowana ze względu na intensyfikację pandemii koronawirusa" - czytamy w odpowiedzi. Wiceprezydent Szotkowska dodaje również, iż wciąż jest brak rekomendacji ze strony sanepidu do uruchomienia fontann w bieżącym sezonie.
Z pełną treścią interpelacji i odpowiedzi można zapoznać się tutaj.
Przypomnijmy, podobna sytuacja miała miejsce również w ubiegłym roku, gdy ze względu na zagrożenie epidemiologiczne miasto zdecydowało się na uruchomienie zaledwie kilku fontann w całym mieście.