TK orzekł w czwartek, że dopuszczalność przerwania ciąży w przypadku ciężkiego upośledzenia lub choroby płodu jest niezgodna z Konstytucją, co oznacza usunięcie istniejącego od 27 lat przepisu, który to dopuszczał. Wyrok spowodował liczne protesty na ulicach wielu polskich miast.
W niedzielne popołudnie odbyły się w Szczecinie dwie manifestacje, które rozpoczęły się jednocześnie o godz. 16:00. Na Jasnych Błoniach, pod pomnikiem Jana Pawła II zebrało się kilkaset osób. Nieco mniejsza grupa zebrała się pod siedzibą kurii przy ul. Pawła VI. Uczestniczki i uczestnicy "spacerów" przynieśli ze sobą wieszaki, parasolki i transparenty.
Następnie protestujący przenieśli się pod dom metropolity szczecińsko-kamieńskiego, arcybiskupa Andrzeja Dzięgi, by później przejść pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Mickiewicza. Na schodach przed wejściem do biura PiS po raz kolejny zapłonęły dziesiątki zniczy.
Protesty po ogłoszeniu wyroku TK odbywają się codziennie. W ostatnich dniach protestujący zbierali się m.in. na pl. Solidarności, przy fontannie u stóp Wałów Chrobrego, pod katedrą św. Jakuba, pod siedzibą PiS, a także przed biurem poselskim Joachima Brudzińskiego i kancelarią Bartłomieja Sochańskiego.
Na poniedziałek zapowiadany jest protest samochodowy. Uczestnicy planują zablokowanie centrów miast, w tym również Szczecina. W środę, w ramach protestu, kobiety zapowiadają nieobecność w pracy.