W niedzielę na fanpage'u Spotted: Szczecin pojawił się film, w którym pokazany jest karp pływający... w fontannie znajdującej się wewnątrz galerii handlowej. Najprawdopodobniej ktoś kupił go w tutejszym hipermarkecie i postanowił zwrócić mu wolność. Nie wiadomo jednak, czy zrobił to z dobroci serca, czy był to głupi żart. Sposób, w jaki to zrobił, wywołał burzliwą dyskusję na Facebooku, gdzie trafił film z karpiem pływającym w fontannie. Woda, która znajduje się w wodotrysku, nie jest raczej dobrym środowiskiem dla ryb. Uzdatniana silnymi środkami chemicznymi może bardziej zaszkodzić niż pomóc żywemu stworzeniu.
"Brawo! Cudownie! Wrzucić żywą rybę do fontanny, która capi chlorem z kilometra! I jeszcze niektórzy mają z tego polewkę!" - pisze pani Paulina.
"Następnym razem jak będzie chciał uratować karpia niech go po prostu nie kupuje. Szczerze współczuję głupoty" - dodaje pani Martyna.
"Trzeba było od razu zabić, a nie dawać nadzieję na lepsze życie" - podsumowuje pan Marcin.
Dlatego, gdy ktoś zdecyduje się na podobny, "humanitarny" krok, powinien skorzystać z bardziej naturalnego zbiornika wodnego, np. stawu lub jeziora.