Urząd Miasta Szczecin

i

Autor: Grzegorz Kluczyński

Szczecin będzie domagał się dużych pieniędzy od Skarbu Państwa. W grę wchodzą MILIONY!

2021-02-17 13:03

Władze Szczecina będą domagać się od Skarbu Państwa zwrotu pieniędzy, które w latach 2018-2020 musiały dołożyć do subwencji oświatowej z Ministerstwa Edukacji Narodowej tylko do samych pensji nauczycieli. Chodzi o niemałą kwotę, bo o 46 milionów złotych, które miasto musiało wydać, mimo iż to rząd powinien zapewnić środki na ten cel.

Obecnie trwa przygotowywanie niezbędnych materiałów dowodowych w sprawie. To pionierskie działanie w skali kraju, bo dotychczas żaden samorząd nie występował do sądu z takimi roszczeniami.

Miasto dokłada coraz więcej do pensji nauczycieli

Do 2018 roku subwencja oświatowa przekazywana do gminnej kasy przez Ministerstwo Edukacji Narodowej pokrywała jedynie 100 procent kwoty wynagrodzeń dla nauczycieli, które były realizowane zgodnie z kartą nauczyciela. Pozostałe koszty, takie jak np. wynagrodzenie pracowników niepedagogicznych czy utrzymanie obiektów oświatowych, Gmina musi pokrywać z własnych środków, które pochłaniają ogromną część całego miejskiego budżetu.

Zobacz też: Awaria ogrzewania pozbawiła ciepła tysiące szczecinian. Mieszkańcy dostaną bonifikaty

Sytuacja uległa zmianie w 2018 roku, gdy miasto zaczęło dopłacać do pensji nauczycieli, pokrywając różnicę z własnych środków. W ten sposób w 2018 roku miasto wydało ponad 7 mln zł, w 2019 r. kwota wzrosła do 15 mln zł, a w 2020 r. do ponad 24 mln zł. Było to spowodowane podwyżkami dla nauczycieli przyjmowanymi przez rząd. Łącznie, w ciągu trzech lat faktycznie poniesione wydatki związane z samą wypłatą wynagrodzeń dla nauczycieli okazały się o około 46 mln zł wyższe niż środki przekazane przez rząd.

Szczecin pozwie Skarb Państwa

Problem dotyczy samorządów w całym kraju, które od wielu lat zgłaszają postulaty w sprawie zmiany w sposobie finansowania oświaty. Pojawiały się między innymi apele o przejęcie finansowania wynagrodzeń nauczycieli przez Budżet Państwa lub wręcz likwidację subwencji oświatowej i przekazywanie środków do jednostek samorządu terytorialnego w inny sposób (np. w formie dotacji lub zwiększenia udziału w podatkach). Na razie jednak nic się nie zmieniło. Dlatego, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydent Szczecina podjął decyzję o na złożeniu w sądzie pozwu o zwrócenie środków, które Miasto musiało wydać z własnej kasy.

Proces może potrwać

Obecnie trwa opracowywanie materiału dowodowego w postaci dokumentów kadrowo-płacowych. To zawiły i złożony proces, gdyż niezbędna dokumentacja jest bardzo obszerna i znajduje się w zasobach 147 szczecińskich jednostek oświatowych. Ponadto wiele wskazuje na to, że proces sądowy będzie długotrwały i skomplikowany.

Zobacz też: Szczecin: Zieloni chcą dymisji arcybiskupa Dzięgi. "Powinien ponieść za to konsekwencje"

Czy mógłbyś zostać nauczycielem?

Pytanie 1 z 7
Lubisz dzieci?
Szczecin: Wyeksponowali pamiątkę z przeszłości na wyremontowanej kamienicy
Nasi Partnerzy polecają