Awaria w Elektrociepłowni Pomorzany na kilka dni pozbawiła ciepła tysiące mieszkańców Szczecina. W wielu mieszkaniach temperatura powietrza spadła poniżej 15 stopni. W tym czasie na dworze panował siarczysty mróz. Z tego powodu konieczne było zawieszenie funkcjonowania kilku placówek oświatowych. Chociaż problem został już częściowo rozwiązany, a kaloryfery są już zdecydowanie cieplejsze, okazuje się, że elektrociepłownia wciąż ma problemy z produkcją ciepła, a dystrybutor musi korzystać z rezerwowych źródeł.
"Od soboty 13 lutego br. nie zmienia się status pracy Elektrociepłowni Pomorzany, która na skutek awarii wciąż nie dotrzymuje parametrów i stale zaniża temperaturę nośnika grzewczego. Bezpośrednio wpływa to na zakłócenia a nawet przerwy w dostawach ciepła i ciepłej wody. Państwo jednak nie odczuwają tych problemów, ponieważ pełne dostawy ciepła do Państwa mieszkań zabezpiecza źródło rezerwowe Szczecińskiej Energetyki Cieplnej tj. CR Marlicza"
- informuje Szczecińska Energetyka Cieplna.
Zobacz też: Jeszcze więcej utrudnień w centrum Szczecina. "Torowa rewolucja" wkracza w kolejną fazę
Wielu mieszkańców obawia się, że pomimo przerw w dostawie ciepła, rachunki za centralne ogrzewanie, które do najniższych nie należą, nie ulegną zmianie. SEC rozwiewa te wątpliwości:
"Mieszkańcy Szczecina, których dotknęła awaria PGE otrzymają stosowne bonifikaty automatycznie, bez konieczności składania wniosków. Klienci, którzy nie zostaną uwzględnieni w rozliczeniach systemowo, prosimy aby zgłosili się do Biura Obsługi Klienta SEC w celu naliczenia bonifikaty"
- czytamy w komunikacie SEC.