Takiego dramatycznego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. Pani Natalia S. jechała na przesłuchanie toczącego się postępowania w prokuraturze. Dotyczyło ono relacji między nią, a byłym konkubentem, Mateuszem N. Około godziny 15, we wtorek 17 maja, kobieta rowerem przyjechała pod budynek Prokuratury Rejonowej przy ulicy Słowackiego.
- Ni z gruszki ni z pietruszki, ja patrzę, ona przyjechała. Tylko małemu "Cześć" powiedziała i on od razu skoczył. Ja nawet nie wiem, skąd on wziął ten nóż - mówi zrozpaczona babcia chłopca.
- To moja mama - mówił chłopiec.
Mateusz N. rzucił się z nożem na swoją byłą partnerkę, 44-letnią Natalię. Dźgał kobietę bez opamiętania, na oczach ich syna, później sam próbował podciąć sobie nadgarstek.
Czytaj także: Świnoujście. Nie żyje kobieta ugodzona nożem. Dramat rozegrał się na oczach dziecka!
Niestety kobieta nie przeżyła ataku. Na miejscu była także matka konkubenta, która już po całym zdarzeniu powiedziała: "Syn był na skraju wytrzymałości psychicznej ze względu na przebieg toczącej się niesprawiedliwej sprawy pomiędzy nim a ofiarą".
Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Polecany artykuł: