Świnoujście. 38-latek z nożem zablokował wypłynięcie promu
Wielogodzinne opóźnienie w wypłynięciu promu ze Świnoujścia do Szwecji i duże utrudnienia w kursowaniu pozostałych statków - to konsekwencje zdarzeń z 5-6 października, gdy 38-letni mężczyzna częściowo zablokował działanie tamtejszego portu. Mieszkaniec województwa dolnośląskiego był pasażerem jednostki, bo nie zakradł się na nią, tylko kupił bilet, ale wkrótce po wejściu na pokład schował się w szalupie ratunkowej. Z uwagi na to, że miał przy sobie nóż i groził, że zrobi sobie krzywdę, na miejsce wezwano policję.
- Na tym nasz udział de facto się skończył, bo o dalszych działaniach wobec mężczyzny decydowały odpowiednie służby - mówi "Super Expressowi" Weronika Gocłowska, rzeczniczka Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. - Oczywiście mamy odpowiednie procedury bezpieczeństwa, dzięki którym można zweryfikować pasażerów przed wejściem na pokład, żeby bezpiecznie dotarli do celu, żeby bezpiecznie opuścili statek, ale nie sposób jest przewidzieć takich zachowań, jak z minionego weekendu. Pracownicy naszego terminalu powiedzieli nawet, że nigdy wcześniej nie byli świadkami podobnego zdarzenia, więc być może jest to pierwsza taka sytuacja.
Po trwających dwadzieścia kilka godzin negocjacjach policjanci ujęli 38-latka, ale z uwagi na stan jego zdrowia, tj. prawdopodobne zaburzenia psychiczne, które doprowadziły go do kryzysu emocjonalnego, został on przekazany załodze karetki pogotowia. Prokuratura w Świnoujściu wszczęła w tej sprawie śledztwo w dwóch kierunkach: uszkodzenia mienia i namowy lub pomocy w odebraniu sobie życia. Dalsza część tekstu poniżej.
Na obecnym etapie wezwano pokrzywdzonego, tj. armatora, do przedłożenia bądź wykazania wartości poniesionej szkody w wyniku zachowania sprawcy i złożenia wniosku przez osobę uprawnioną. Jest to niezbędne do ewentualnego przedstawienia zarzutów, bo art. 288 kodeksu karnego (zniszczenie rzeczy - przyp. red.) jest przestępstwem wnioskowym, co oznacza, że brak złożenia stosownego wniosku jest negatywną przesłanką procesową dla prowadzenia postępowania
- tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Łukasz Błogowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.