W niedzielę, 16 sierpnia, z rana wezwanie do jednego z domów weselnych w Świdwinie otrzymali ratownicy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Mieli pomóc kobiecie, która straciła przytomność, ale to, co spotkało ich na miejscu, jest przerażające! - Wesela kojarzą się Wam ze świętem miłości, dobrą zabawą i doborowym towarzystwem? Nam już niekoniecznie... Dziś nad ranem jeden z naszych zespołów ratownictwa medycznego został pobity na parkingu jednego z domów weselnych w Świdwinie. Wezwanie dotyczyło nieprzytomnej młodej kobiety - piszą medycy na Facebooku. - Kiedy ratownicy medyczni dotarli na miejsce od razu zostali zaatakowani przez świadków zdarzenia. Jeden z weselników zaczął szarpać i siłą wyciągać z karetki kierowcę. Uderzył też w twarz i klatkę piersiową ratownika medycznego, który próbował uspokoić sytuację i pomóc koledze - relacjonują.
Polecany artykuł:
To nie koniec. Dalej medycy podkreślają, że kiedy już udało się ratownikom dotrzeć do pacjentki, rozpoczęli badanie, ale w trakcie wykonywania swoich czynności dalej byli kopani przez świadków zdarzenia. - Swoją złość weselnicy wyładowywali także uderzając w ambulans. Pacjentka w karetce odzyskała przytomność i odmówiła przewiezienia do szpitala. Na miejsce oczywiście wezwana została policja. Nasi ratownicy medyczni mają urazy twarzy, kończyn górnych i podarte ubranie... takie wesele - kończą wpis przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Zwróciliśmy się już do policji z prośbą o komentarz w tej sprawie. Gdy tylko go otrzymamy, poinformujemy Państwa.
Polecany artykuł: