Do niecodziennej interwencji doszło w czwartek, na stacji kolejowej Ziemomyśl, gdzie obecnie trwają prace remontowe. Strażacy z OSP Dolice, około godz. 8:30 zostali wezwani do borsuka, który wpadł do studzienki teletechnicznej na budowie nowego peronu. Zwierzak znalazł się w śmiertelnej pułapce bez wyjścia.
Rozwiąż QUIZ: Czwartkowy test z geografii. Nieoczywiste ATRAKCJE turystyczne. Wiedziałeś o ich istnieniu?
Na szczęście okazało się, że studzienka nie była zbyt głęboka. Uwięziony borsuk był tak osłabiony, że nawet nie chciał bronić się przed ratownikiem, który ruszył mu na pomoc.
"Szybka ewakuacja przy pomocy kurtki od ubrania i borsuk był już na zewnątrz. Jako, że zwierzak był dosć osłabiony podaliśmy mu wodę do picia i małą przekąskę" - tak w mediach społecznościowych opisują sytuację strażacy. Opublikowane przez nich zdjęcie borsuka pijącego wodę prosto z butelki wręcz chwyta za serce.
Gdy zwierzak odzyskał siły, po około 40 minutach opuścił swoich wybawców i wrócił do lasu.
Zobacz też: Wydał 10 złotych, zgarnął grubą forsę! FARCIARZ ze Szczecina będzie żył jak król!
Polecany artykuł: