Straż miejska w akcji. Posypały się mandaty za nieprawidłowe parkowanie przy bramie Cmentarza Centralnego w Szczecinie [ZDJĘCIA]

2018-11-09 13:44

Od kilku tygodni przy wjeździe na Cmentarz Centralny obowiązuje nowa organizacja ruchu. Uporządkowana została m.in. kwestia parkowania. Jednak wielu kierowców wciąż ignoruje obowiązujące oznakowanie. Do akcji wkroczyła więc straż miejska.

Przy bramie głównej Cmentarza Centralnego przygotowane zostały miejsca parkingowe dla szczecinian odwiedzających groby bliskich. Znajdują się za lewym skrzydłem bramy i przeznaczone są dla około 50 samochodów.

Przed bramą od kilku tygodni obowiązuje nowa organizacja ruchu, która ma na celu całkowite pożegnanie się z chaosem, który dotychczas panował przy wjeździe na największą nekropolię w Polsce. Wyznaczone są miejsca do parkowania, oznaczone jest także martwe pole, czyli miejsce, gdzie bezwzględnie nie można pozostawiać samochodów.

Do tej pory straż miejska jedynie upominała kierowców. Jednak czas na zmianę starych przyzwyczajeń już minął i pojawiły się pierwsze mandaty. Dwóch kierujących ukaranych zostało kwotą 100 złotych. Kilku kolejnych otrzymało ostatnie upomnienia.

Przeczytaj również: Chcesz wywiesić flagę narodową? Gdzie kupisz ją w Szczecinie?

- W przypadku, gdy któryś ze źle zaparkowanych samochodów uniemożliwiał będzie wjechanie na teren cmentarza pojazdu uprzywilejowanego czy innego, zostanie odholowany - informuje Andrzej Kus z Zakładu Usług Komunalnych. - Za lewym skrzydłem bramy głównej znajduje się duży, bezpłatny parking przeznaczony dla mieszkańców. Bez problemu każdy znajdzie tam dla siebie miejsce. Nie powinno być także tłumaczenia, że ktoś nie wiedział o jego istnieniu. Pojawiły się znaki kierujące na miejsce postoju.

Warto też pamiętać, by z parkingu do bramy głównej nie jechać pod prąd. Takie zachowania kierowców stwarzają bardzo duże zagrożenie. Przejazd ulicą Ku Słońcu w stronę wiaduktu i zawrócenie na rondzie Pileckiego zajmuje dosłownie kilka minut.

Przeczytaj również: Groził kobiecie pozbawieniem życia. Teraz może trafić na dwa lata za kratki

Zobacz #TOWIDEO:

Nasi Partnerzy polecają