Była pewna, że pomaga choremu synowi. Starsza pani straciła oszczędności życia!

i

Autor: sabinevanerp / CC0 / pixabay.com Była pewna, że pomaga choremu synowi. Starsza pani straciła oszczędności życia!

Stargard: Była pewna, że pomaga choremu synowi. Starsza pani straciła oszczędności życia!

2022-03-06 18:36

Była święcie przekonana, że pomaga synowi, który znalazł się w szpitalu. Jak każda matka, która znalazła się w takiej sytuacji, 81-letnia kobieta, byla w stanie zrobić wszystko, żeby ratować swoje dziecko. Niestety okazało się, że starsza kobieta padła ofiarą precyzyjnie przygotowanej intrygi i straciła przez to ogromne pieniądze.

Oszuści nie mają żadnych zahamowań. Ich ofiarą padają najczęściej starsi ludzie. Przestępcy wykorzystują ich łatwowierność, a często też żerują na ich emocjach. Przekonała się o tym mieszkanka Stargardu (woj. zachodniopomorskie), która straciła oszczędności swojego życia.

Do zdarzenia doszło na początku marca. Do 81-letniej kobiety, na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podając się za policjanta, poinformował ją, że jej syn znajduje się w szpitalu, a na jego leczenie potrzebne są pieniądze w kwocie 60 tysięcy złotych. Starsza pani, zaniepokojona stanem zdrowia swojego syna, za wszelką cenę postanowiła mu pomóc i zastosowała się do wskazówek - jak się okazało - oszusta, który podszył się pod stróża prawa.

- Kobieta, nic nie podejrzewając przekazała przybyłemu pod jej adres nieznajomemu mężczyźnie 30 tysięcy złotych - informuje podkom. Krzysztof Wojsznarowicz ze stargardzkiej policji.

Synowi kobiety oczywiście nic się nie stało. 81-latka prawdopodobnie już bezpowrotnie straciła pieniądze, które oszczędzała latami.

Czytaj też: W pociągu ludzie mdleli, załatwiali się do woreczków. Anna nawet nie pożegnała się z mężem. "Daj Boże, żeby to wszystko się skończyło"

Policjanci nieustannie przestrzegają przed oszustami wyłudzającymi pieniądze od osób starszych.

- Pomimo licznych apeli policji nadal zgłaszają się osoby, które padły ofiarą oszustw metodą „na policjanta" czy "na wnuczka” - mówi podkom. Krzysztof Wojsznarowicz. - Ponownie zwracamy się z prośbą o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi. Zachęcamy, aby uczulić swoją rodzinę i znajomych na to, by zawsze stosowali zasadę ograniczonego zaufania. Ofiarami oszustwa głównie padają ludzie starsi, których to wrażliwość i ufność wykorzystują przestępcy.

Jak nie dać się oszukać?

Bardzo istotną rolę odgrywa w przypadku tego typu przestępstw profilaktyka, której głównym celem jest uświadomienie osób starszych przed grożącym im niebezpieczeństwem ze strony oszustów. Funkcjonariusze chcą tym przekazem zainteresować także młodsze osoby, które dzięki bezpośrednim kontaktom z rodzicami, dziadkami i innymi starszymi osobami w rodzinie, mogą przekazać im niezbędną wiedzę.

Co robić aby nie stać się ofiarą oszustwa?

  • bezwzględnie stosuj zasadę ograniczonego zaufania;
  • informuj policję o każdej próbie oszustwa pod numerem alarmowym 112;
  • policja prowadząc czynności nigdy nie bierze od obywateli pieniędzy;
  • krytycznie podchodź do każdego telefonu informującego o zdarzeniach i sytuacjach wymagających naszej pomocy finansowej;
  • konsultuj się z najbliższymi w przypadku kontaktu osoby potrzebującej naszych pieniędzy;
  • nie informuj nikogo o ilości pieniędzy, które masz w domu lub przechowujesz na koncie;
  • zadzwoń do kogoś z rodziny, zapytaj o to czy osoba, która prosiła cię o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętaj, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowamy się rozsądnie.
  • nie ulegaj presji czasu wywieranej przez oszustów.
  • nie otwieraj drzwi osobom nam nieznanym, tym bardziej, jeżeli przebywamy mieszkaniu lub domu sami;
  • nie przekazuj osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych żadnych środków pieniężnych i kosztowności.

Czytaj też: Rusłan sprzedaje rower i jedzie na Ukrainę. "Muszę walczyć!" [WIDEO]

Sonda
Ostrzegasz seniorów w swojej rodzinie przed oszustwami "na wnuczka"?
Sprzedaje rower, żeby wrócić na Ukrainę. Ruslan będzie bronił swojej ojczyzny