
Spis treści
W sobotę, 6 września, Rada Osiedla Podjuchy w Szczecinie poinformowała o incydencie w Parku Wolności, który może mieć poważne konsekwencje finansowe dla miasta i jego mieszkańców. Ktoś wlał do fontanny substancję, która spowodowała powstanie ogromnej ilości piany.
Kosztowny żart w Parku Wolności. Mieszkańcy Szczecina wściekli
„Dzisiejszy poranek to niestety w Parku Wolności kosztowny 'żart' w naszej osiedlowej fontannie. Czyszczenie fontanny i jej ewentualne ponowne uruchomienie to duże koszty. Sprawa zgłoszona do służb miejskich”
– czytamy we wpisie Rady Osiedla Podjuchy.
Pod wpisem pojawiły się liczne komentarze oburzonych mieszkańców.
- "Głupota ludzka nie ma granic"
- "Masakra. Szkoda, że nie mamy monitoringu. Sprawca powinien ponieść koszty"
- "Brak słów"
- piszą mieszkańcy
Sezon może się skończyć wcześniej
Maria Bohuń, radna Rady Osiedla Podjuchy, w rozmowie z TVN24 podkreśliła powagę sytuacji. Zwróciła uwagę, że incydent może skutkować skróceniem sezonu działania fontanny, który planowo miał trwać do końca września.
- Obiekt miał działać do końca września, dużo osób w tym rodziny z dziećmi czy młodzież często tu przychodzi – dodała radna.
Służby w akcji. Jakie będą konsekwencje dla sprawców?
Sprawa została zgłoszona do straży miejskiej i Zakładu Usług Komunalnych, który zarządza fontannami w Szczecinie. Służby miejskie szacują koszty czyszczenia i ewentualnego ponownego uruchomienia fontanny. Na razie nie wiadomo, jakie konsekwencje grożą sprawcom tego bezmyślnego aktu wandalizmu. Ich ustalenie będzie utrudnione, ponieważ teren w okół fontanny nie jest objęty monitoringiem.