W niedzielę, 28 stycznia 2024 r. Polacy po raz kolejny otworzyli swoje serca i portfele, by wesprzeć potrzebujących. Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się pod hasłem: "Nowe płuca po pandemii". Pieniądze zebrane podczas 32. finału WOŚP zostaną przeznaczone na zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.
Tysiące wolontariuszy WOŚP na ulicach. "Wzruszających sytuacji jest mnóstwo"
Niemal w każdym zakątku kraju odbywały się "orkiestrowe" wydarzenia z koncertami, licytacjami, pokazami pierwszej pomocy i innymi atrakcjami, a na ulice wyszły setki wolontariuszy "uzbrojonych" w skarbonki, czerwone serduszka i mnóstwo pozytywnej energii. Niektórzy robili to po raz pierwszy, inni mają już wieloletnie doświadczenie. Podobnie było w Szczecinie, gdzie wolontariuszy można było spotkać dosłownie na każdej ulicy, a także w parkach, na bulwarach czy w galeriach handlowych, które w tę niedzielę były otwarte dla klientów. W tym roku w mieście działało łącznie dziesięć sztabów.
- Ja już pomagam po raz czwarty jako wolontariuszka i zachęcam wszystkich do tej pomocy - mówi wolontariuszka Ania. - W tym roku jest bardzo dużo osób, które wrzucają nam pieniądze do puszek. Puszka robi się coraz cięższa.
- To jest mój pierwszy raz, ale z WOŚP jestem od zawsze, odkąd pamiętam - mówi Mateusz, który po raz pierwszy wyszedł na ulice Szczecina ze skarbonką WOŚP. - Im więcej nas, więcej dobroci, to dobro wraca. To jest coś, co raduje mnie też w środku. Widzę te uśmiechy, widzę to dobro, jest to coś, co mnie uszczęśliwia.
Pieniądze do puszek wrzucali ludzie w różnym wieku - zarówno małe dzieci jak i seniorzy. Podczas kwestowania nie brakowało zaskakujących i często wzruszających sytuacji.
- Był pan z małym synkiem, który korzystał ze sprzętu WOŚP i dzięki temu sprzętowi żyje i chce z nami grać na kolejnych finałach - mówi Ania. - Takich wzruszających sytuacji jest mnóstwo i właśnie dlatego warto pomagać.
- Pełno miłych sytuacji - dodaje Mateusz. - W pewnym momencie nawet jeden pan zatrzymał się na pasach autem i zapytał się czy może wrzucić. Podszedłem, wrzucił pieniążki. Naprawdę bardzo zadowolony jestem dzisiaj.
32. finał WOŚP w Szczecinie
W całym mieście odbywały się liczne wydarzenia związane z 32. finałem WOŚP. Na Łasztowni odbył się m.in. zlot zabytkowych pojazdów i pokazy pierwszej pomocy. Koncerty i licytacje odbywały się m.in. w Starej Rzeźni, Słowianinie, Ogrodach Śródmieście i Nowej Dekadencji. Za drobną opłatą w formie datku do skarbonki można było wejść na taras Morskiego Centrum Nauki, skąd można było podziwiać panoramę Wałów Chrobrego. I to właśnie tutaj, krótko po godz. 20:00 odbyło się tradycyjne "Światełko do nieba". Charakterystyczny budynek MCN został podświetlony na czerwono, na elewacji pojawiło się "orkiestrowe" serce, a w niebo wystrzeliły fajerwerki.
Na koniec dnia stan konta WOŚP wyniósł ponad 175 milionów złotych. Ta kwota będzie jednak zdecydowanie większa. Ostateczny wynik tegorocznej zbiórki poznamy pod koniec marca.