Funkcjonariusz, którego po czwartkowej akcji śmiało nazwać można bohaterem, przypadkowo dostrzegł tracące siły dzieci. Od razu poprosił o wezwanie pomocy. Chwilę później sam rzucił się w morze. W wodzie na ratunek czekało dwoje chłopców oraz ich siostra.
- Największy problem z utrzymaniem się na powierzchni miała dziewczynka, którą policjant przytrzymywał, powoli płynąc do brzegu - relacjonuje podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Po chwili na miejscu pojawili się ojciec dzieci oraz ratownicy. Ich wsparcie okazało się nieocenione.
Polecany artykuł:
Dzieci w wieku od 10 do 14 lat udało się uratować. Ich ojciec oraz policjant potrzebowali jednak pomocy medycznej. Funkcjonariusz wielokrotnie uderzył ciałem o falochron, co spowodowało u niego liczne obrażenia.