Do zaginięcia dwójki chłopców doszło w 1999 roku. Andrzej Ziemniak i Łukasz Sas mieli uciec z ośrodka, po czym ślad po nich zaginął. Matka Andrzeja nie wierzyła jednak w ucieczkę, jej zdaniem mogło dojść do tragedii. Kobieta kilkakrotnie szukała pomocy u jasnowidza Marka Szwedowskiego, prezesa stowarzyszenia „Przystań Nadzieja”, który - jak twierdzi - ma dar słyszenia głosów zmarłych powiedział jej, że chłopiec nie żyje. "Nie żyję. Jestem na terenie ośrodka" - miał mu przekazać zaginiony Andrzej.
We wtorek z dwumetrowego dołu na terenie ośrodka wykopano sweter i fragmenty kości. Zdaniem matki chłopca, należał on właśnie do Andrzeja.
- Jestem pewna, że to jest sweter mojego syna - mówi Wiesława Ziemniak, matka chłopca.- Mam nadzieję, że go w tej chwili odnalazłam.
Dwa dni po dokonaniu odkrycia na terenie ośrodka, sprawę przejęło tzw. Archiwum X, czyli specjalny wydział Prokuratury Okręgowej w Szczecinie
- Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nadzoruje śledztwo w sprawie ujawnienia tych szczątków niewiadomego pochodzenia w postaci kości. Jest to wydział cyberprzestępczości tutejszej prokuratury i Archiwum X - informuje prok. Ewa Obarek z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Szczątki zostały odsłonięte przez koparkę, która pracowała na zlecenie stowarzyszenia "Przystań Nadzieja", które wspiera działania rodziny jednego z zaginionych chłopców.
Nie wiadomo na chwilę obecną, czy szczątki odkopane kilka dni temu, mogą być pochodzenia ludzkiego, czy zwierzęcego. To zostanie zbadane.
- Jest powołany biegły antropolog i prokurator czeka na opinię czy to są szczątki ludzkie - dodaje prok. Ewa Obarek. - W zależności od tego prowadzone będą kolejne czynności procesowe.
Prokuratura wcześniej, w 2019 roku prowadziła śledztwo w sprawie szczątków na terenie ośrodka, jednak okazało się, że były to kości pochodzenia zwierzęcego. Wówczas postępowanie zostało umorzone.
Prokuratura nie ujawnia na razie szczegółów dotyczących swetra, który miał zdaniem matki, należeć do zaginionego Andrzeja.
- W tym zakresie, na chwilę obecną żadnych informacji nie mogę udzielić, poza tym, że będą badane wszystkie wątki tego śledztwa - mówiprok. Ewa Obarek. - Będą podejmowane wszelkie czynności, żeby to wszystko wyjaśnić.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ