Południowa część elewacji katedry (od strony ul. Wyszyńskiego) wygląda niezmiennie od kilkuset lat, jednak północna część, od strony ulicy Grodzkiej, została zniszczona wskutek działań wojennych i odbudowana w latach 70. XX wieku w stylu odbiegającym od oryginału. Zdecydowały o tym ówczesne trendy jak i dostępne fundusze. Dopiero w drugiej dekadzie XXI wieku zdecydowano się naprawić ten błąd i przywrócić pierwotny wygląd w stylu gotyckim.
Od kilku miesięcy możemy podziwiać efekty "regotyzacji" szczecińskiej katedry. Nie wszystkim jednak przypadły one do gustu. Najczęstszymi zarzutami wobec projektantów jest niedopasowany kolor użytej cegły, a także okna pozbawione charakterystycznego dla epoki gotyku laskowania i maswerków.
Czytaj też: Wyremontowana ulica w centrum Szczecina już się rozpada! Fuszerka czy celowe zniszczenie? [ZDJĘCIA]
W mediach społecznościowych, co jakiś czas pojawiają się nowe zdjęcia przedstawiające efekty przebudowy północnej ściany świątyni i za każdym razem wywołują burzliwą dyskusję i lawinę krytycznych komentarzy.
- "Według mnie, to co było i to do jest jest równie do dupy. Też nie rozumiem, jak można pobierać hajs za projekt konserwatorski, kiedy nie umie się wątków ceglanych z epoki i nie umie się dobrać koloru cegły. Szkło i współczesna ślusarka oraz brak kształtek mogą być nawet narzucone przez konserwatora, ze względu na brak źródeł."
- "Wygląda jak VW Golf po wiejskim tuningu."
- "Dobrze by się za to komponowało z ratuszem w Elblągu."
- "Wygląda jak jakiś dworzec kolejowy. albo prestiżowa galeria handlowa z segmentu premium."
- "Nie rozumiem tej "rekonstrukcji". To wygląda jakby w Szczecinie nie było konserwatora zabytków."
- "Czemu tam nie zastosowano normalnych maswerków tylko ciągnące się przez całą długość, tandetnie wyglądające szprosy?"
- "Bardzo szpetne przeszklenie i jeszcze coś ściany im się nie zlicowały."
- "Mam nadzieję, że to przeszklenie rodem z biurowców z czasem będzie zastępowane witrażami."
- to tylko niewielka część komentarzy internautów dotyczących modernizacji.
"Najtisenizacja ze skodofabiową"
W sprawie inwestycji głos zabrał również pisarz Jacek Dehnel, który nie przebierał w słowach:
"Tymczasem w Szczecinie obiekt uległ renowacji - w katedrze nastąpiła (za fundusze UE) "Rekonstrukcja gotyckiego stylu świątyni poprzez renowację z przebudową i nadbudową" oraz niewątpliwą najtisenizację ze skodofabiową."
Większość komentujących internautów przyznała mu rację:
- "Myślałam, że to nowa siedziba ZUSu. A tak serio zgroza i niedowierzanie."
- "To teraz jeszcze żaluzje pionowe."
- "Smuteczek jest tym większy, że północna elewacja katedry była bardzo udana w swojej formie późnomodernistycznej - moim zdaniem świetniekontynuowała myśl o gotyckiej ażurowości w XX-wiecznej technologii, twórczo i mądrze."
- "Kurczę, ten Szczecin tyle rzeczy robi fajnie: Filharmonia, Przełomy, Posejdon, renowacja kwartałów śródmiejskich, a tu taka wtopa!"
Czytaj też: Szczeciński "Pionier" nie jest już najstarszym kinem na świecie
MKZ: "Efekt jest daleki od oczekiwań"
O opinię w sprawie renowacji szczecińskiej katedry zapytaliśmy miejskiego konserwatora zabytków, który w czasie, gdy podejmowano decyzję o przyszłym kształcie jej północnej ściany, nie pełnił jeszcze swojej funkcji. W tym czasie funkcję MKZ w Szczecinie pełniła Małgorzata Gwiazdowska.
- Nie podejmowałem żadnych decyzji zarówno co do założeń jak i co do finalnego kształtu przebudowy północnej elewacji katedry św. Jakuba - mówi Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków. - Wszelkie decyzje w tej sprawie zostały podjęte przez moją poprzedniczkę. Jeszcze w sierpniu 2018 r., tuż przed podjęciem przeze mnie pracy na stanowisku Miejskiego Konserwatora Zabytków odbyła się komisja konserwatorska, na której dyskutowano zarówno kwestie związane z doborem cegły licowej jak i przeszkleń okiennych.
Michał Dębowski nie kryje również, że podobnie jak wielu mieszkańców Szczecina, nie jest zadowolony z efektów modernizacji.
- Podzielam pogląd, że finalny efekt przebudowy północnej elewacji katedry jest daleki od oczekiwań zarówno środowiska konserwatorskiego, historyków sztuki, zabytkoznawców jak i dużej części mieszkańców - mówi miejski konserwator zabytków. - Również ja nie zamierzam bronić tej realizacji. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, ale mankamenty zarówno projektu jaki wykonawstwa można by długo wyliczać. Tym bardziej czuję dyskomfort musząc się zmierzyć z kwestią odbiorów końcowych, a także odbioru społecznego tej inwestycji.
Czytaj też: Szczecin w PRL. Powstaje wyjątkowe muzeum. "Będą firanki w oknach i landrynki" [ZDJECIA, WIDEO]