Warsztaty, zawody sportowe, animacje dla dzieci, występy artystyczne, stragany z ciekawymi rzeczami, czyli wszystko, co sprzyja aktywizacji mieszkańców i wspólnemu spędzaniu czasu w miłej atmosferze, przyciągnęło na ulicę Rayskiego tłumy szczecinian. Mieszkańcy chętnie odwiedzali stoiska z rękodziełem, książkami czy winylami. Najmłodsi brali udział w animacjach i grach podwórkowych. Można było również poczuć ducha rywalizacji w pięcioboju sąsiedzkim. Na oczach odwiedzających artyści tworzyli swoje prace. Odbywały się również warsztaty jazdy na desce.
W organizację wydarzenia zaangażowały się szczecińskie organizacje pozarządowe, m.in. stowarzyszenie Oswajanie Sztuki, a także przedsiębiorcy z ulicy Rayskiego.
Czytaj też: Zwycięzca "Must Be The Music" zmienia parafię! Ks. Maciej Czaczyk wraca do Szczecina
Krótki odcinek ulicy Rayskiego między placem Grunwaldzkim i placem Zamenhofa od dawna uznawany jest przez wielu mieszkańców za dobrego kandydata do stworzenia deptaku, który byłby kontynuacją istniejącego od wielu lat deptaku Bogusława. Mieszczą się tutaj popularne lokale gastronomiczne, sklepy, zakłady rzemieślnicze. Sama ulica jednak od dziesięcioleci nie doczekała się remontu.
Czytaj też: Spędzasz urlop w Świnoujściu? Krótki wypad do Niemiec może skończyć się niespodziewanym wydatkiem! [WIDEO]